SKŁADNIKI: - 4 białka jaj - 200 g cukru pudru (ewentualnie zwykłego cukru) - 2 łyżki maczki lub skrobi ziemniaczanej (w oryginalnym przepisie – mąka kukurydziana) - 1,5 łyżeczki octu winnego, albo soku z cytryny - 400 ml śmietany kremówki 30 % - świeże owoce (u mnie borówki) PRZYGOTOWANIE: - Białka ubijamy na sztywną pianę; - Powoli dodajemy cukier małymi partiami i ciągle miksujemy; - Na sam koniec dodajemy ocet lub sok z cytryny, dosypujemy mączkę ziemniaczaną i mieszamy; - Nagrzewamy piekarnik 180 stopni C. Dodanie skrobi i octu sprawi, że piana z białek będzie bardziej stabilna, a po wypieku beza będzie krucha na zewnątrz i puszysta w środku. Niestety jak dotąd nie ustalono w którym państwie Pavlova zajadała się tą bezą po raz pierwszy, dlatego spór o prawa autorskie do deseru trwa do dziś. - Gdy beza wystygnie, ubijamy śmietankę na pianę (bez dodatku cukru, beza jest dość słodka). Nie wyjmujemy zbyt szybko, i nie otwieramy piekarnika, bo nam beza opadnie! Całość w smaku jest lekka jak baletnica w tańcu, a puszysta beza przypomina mi trochę spódniczkę Tu-Tu. Zanim jednak przejdę do przepisu, chciałabym przybliżyć Wam troszkę ten wspaniały deser, na wypadek gdyby znalazł się wśród Was, ktoś, kto go jeszcze nie zna. Nie dopuść do tego by do miski z białkami nie dostało się żółtko. Jajka nie powinny być zimne (prosto z lodówki), chwilę przed wybiciem ich wyjmij i zostaw w temperaturze pokojowej. Wystarczy zapomnieć o jednym istotnym składniku lub kolejności wykonywania poszczególnych czynności i już nasza beza idealna nie będzie. Dlatego, jeśli ktoś spytałby mnie o przepis na lekki, prosty i smaczny torcik, pierwsze co przyszłoby mi na myśl to właśnie Pavlova. Z wierzchu chrupiąca skorupka bezy, w środku konsystencja delikatnie słodkiej pianki, a na wierzchu śmietanowa pierzynka. Nie otwieraj piekarnika w trakcie pieczenia, bo beza opadnie. Najlepiej zjeść ją pierwszego dnia, ale zapewniam, że z tym nie będzie problemu. W smaku bez zastrzeżeń, ale wydaję mi się, że powinna być jaśniejsza. Jeśli tak, by się stało piana może dobrze się nie ubić. Dokładny czas pieczenia oraz to czy beza będzie jaśniejsza, czy ciemniejsza jest uzależnione często od piekarnika. Naczynie w którym będziesz ubijać pianę z białek musi być czyste i suche.