Przepis jest banalnie prosty, dlatego ręczę za to, że każdemu wyjdą ;) Składniki Ilość: 24 placki drożdżowe 1 jajko 3 łyżki cukru 30 g świeżych drożdży 1 1/2 szklanki mleka 1 szklanka wody 20 g masła ok. 1 kg mąki (w oryginalnym przepisie było ile zabierze) Z sentymentem wspomina on, jak babcia na wsi piekła je w bratrurze (piekarniku w kuchni kaflowej) i jak jadło się je z prawdziwym masłem i świeżym mlekiem. Tak przygotowane placki drożdżowe układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i odstawić na drugie wyrastanie, na około 30 minut. Przypominają one nieco płaskie bułeczki i najlepiej smakują jeszcze lekko ciepłe, posmarowane u góry masłem z solą lub powidłem, popijane kakao lub mlekiem. Z ciasta ulepić kulę, oprószyć lekko mąką i odstawić w misce przykrytej ściereczką do wyrośnięcia (około 1,5 godziny). Z każdej części ulepić kulkę, którą następnie należy wałkować na cienki, owalny placek, grubości ok. 3 mm. Do naczynia wbić jajko, wsypać cukier, wlać pozostałe mleko z wodą oraz rozczyn z drożdży. Przed włożeniem placków do piekarnika ponakłuwać je lekko widelcem lub nożem i posmarować jajkiem roztrzepanym z mlekiem.
