Składniki Ilość: około 32 rogaliki ok. 430 g mąki pszennej + mąka do podsypywania 2 jajka 1/3 szklanki ciepłego mleka 2 łyżki kwaśnej śmietany lub jogurtu greckiego 120 g masła 55 g cukru można dodać 1 opakowanie cukru wanilinowego 20 g świeżych drożdży ok. 300 g twardej marmolady 1 Ciasto przygotowuje się dość nietypowo, bo zamiast zostawić je w misce do wyrośnięcia, to wkłada się je do miski, ale wypełnionej zimną wodą. Ciasto podzielić na 4 części i każdą z nich cienko wałkować na kształt koła o średnicy około 28 cm. W tym celu należy wymieszać w kubeczku świeże drożdże z łyżką mąki, łyżeczką cukru i ciepłym ale nie gorącym mlekiem. U mnie zajęło to ok. 30 minut, ale może się zdarzyć, że trzeba będzie poczekać na wypłynięcie nawet 2 godziny lub dłużej. Rogaliki ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na około 30 minut. Znalazłam je na jednym z moich ulubionych blogów i od tamtej pory robię je dość często. Ze względu na to określa się je jako ciasto zatapiane lub topielec. jajko roztrzepane z 1 łyżką mleka do smarowania rogalików cukier puder do oprószenia Przygotowanie Masło roztopić w małym garnuszku i odstawić do wystygnięcia. Zrobić rozczyn. Zawinąć je w lnianą ściereczkę i zatopić w dużym garnku lub dużej misce wypełnionej zimną wodą. Staramy się nie dosypywać więcej mąki niż podane jest w przepisie, nawet jeśli ciasto się lepi. Położyć na nią ciasto, które z góry również należy lekko obsypać mąką. Gdy już wypłynie, odwijamy je ze ściereczki i wykładamy na stolnicę posypaną mąką, po czym ponownie wyrabiamy.