Składniki na 18 babeczek: 1 i 1/2 szklanki mąki pszennej 2 łyżeczki proszku do pieczenia 1/2 łyżeczki soli 125g niesolonego masła 1 szklanka drobnego cukru 2 jajka 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii 120g białej czekolady dobrej jakości roztopionej i przestudzonej 3/4 szklanki mleka Krem: 125g miękkiego niesolonego masła 200g serka kremowego (np. philadelphia) 120g białej czekolady, roztopionej i przestudzonej 4 szklanki cukru pudru, przesianego (ja dałam niecałe dwie) 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii Zaległości mamy już chyba we wszystkim oprócz czytania, bo książeczki czytamy z Zuzią namiętnie i nawet już nie muszę jakoś specjalnie patrzeć na tekst, żeby jej doczytać do końca wybraną legendę, czy bajkę ;P Gdy nie czytamy, Zuzia na ogół pracuje w salonie nad kolejnym dziełem sztuki, a ja albo jej dzielnie asystuję, odrywając kolejne kawałki taśmy lub usuwając plamy po farbie z dywanu, albo plączę się po kuchni testując kolejne przepisy. Już na widok 4 szklanek cukru pudru w przepisie poczułam strzelanie w zębach, więc ograniczyłam znacznie jego ilość, przez co masa musiała postać w lodówce, zanim nadawała się do wyłożenia na babeczki, a i tak nie była zbyt mocno ścięta. Nie tylko mogła dzięki nim pobawić się posypkami, ale też podjeść trochę białej czekolady, którą uwielbia, więc inne wypieki po prostu nie miały szans ;) Babeczki okazały się bardzo smaczne – mięciutkie, puszyste, z wyraźnie wyczuwalnym smakiem białej czekolady. Dla sprawdzenia masy w oryginale dodałam do części kremu więcej cukru i rzeczywiście była wówczas bardziej ścisła, ale trzeba naprawdę lubić angielskie kremy maślane, żeby z przyjemnością zjeść taką babeczkę ;) My woleliśmy mniej słodką wersję, ale ostateczny wybór pozostawiam Wam. Jeśli natomiast po szybkich oględzinach, Zuzia uznaje, że nie ma w kuchni nic, co by ją interesowało, wraca do swoich farb, wycinanek i kredek, a ja mogę dalej w skupieniu ucierać i miksować. Jeżeli robię coś ciekawego, najlepiej z użyciem ciasta drożdżowego, po chwili w kuchni pojawia się nasza mała artystka i zaczyna się zabawa. Dużo się ostatnio dzieje w naszej kuchni, a wciąż brakuje mi czasu na dodawanie nowych wpisów. Następnie dodaj ekstrakt z wanilii oraz cukier puder i zmiksuj na gładką masę. Jeżeli natomiast żadna wersja takiego kremu nie odpowiada Waszym gustom, możecie śmiało udekorować babeczki bitą śmietaną oraz kilkoma świeżymi malinami lub truskawkami. Dodatkowo: cukrowe posypki, czekoladowe wiórki lub świeże owoce do dekoracji (opcjonalnie) Wykonanie: Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Piecz w 180°C przez około 20 minut lub do tzw. suchego patyczka. Wyjmij z niej na około 15 minut przed podaniem. Masło utrzyj z cukrem na jasną, puszystą masę. Do masy maślanej dodaj przesiane suche składniki i ucieraj przez kilka minut, aż masa będzie jednolita.