Wiśniowa chałwa

Herbatniki w ilości około 400 gramów drobno mielimy w blenderze lub trzemy na tarce. Do powstałej „mąki” dodajemy 2 łyżki kakao, 1 łyżeczkę cynamonu, 1/2 łyżeczki imbiru oraz miękką margarynę. Ze wszystkich tych składników zagniatamy na gładką masę ciasto. Nie wymaga ono pieczenia, więc jedynie wylepiamy nim dno naszej formy. Ja wykładam dno najpierw papierem do pieczenia, bo łatwiej się wtedy wyjmuje z formy. Tak wylepioną blaszkę do pieczenia wstawiamy do lodówki na godzinę.

W międzyczasie szykujemy masę chałwową. Z 1,5 szklanki mleka, cukru, cukru wanilinowego oraz żółtek gotujemy budyń, czyli zagotowujemy 1 szklankę mleka z dodatkiem cukru i cukru wanilinowego. W pozostałej części mleka rozpuszczamy budyń i rozbełtujemy żółtka. Całość wlewamy do gotującego się mleka i mieszamy do zgęstnienia masy. Powstały budyń musimy po przygotowaniu całkowicie ostudzić.

Miękkie masło utrzeć na puszystą masę. Miksując, powoli dodajemy pokruszoną chałwę. Następnie po jednej łyżce dodajemy zimny już budyń ciągle miksując. Jako kolejne dodajemy 2 łyżki likieru amaretto i miksujemy do połączenia się składników. Masa powinna być puszysta i gładka. Na końcu dodajemy pokrojoną na mniejsze kawałki mieszankę studencką i całość mieszamy łyżką.

Wyjmujemy naszą wylepioną blaszkę z lodówki. Masę chałwową dzielimy na dwie części. Do małej miseczki odkładamy po 3 łyżki masy z każdej części. W ten sposób mamy dwie duże części masy i jedną mniejszą. Na blaszkę z ciastem wykładamy jedną część masy (większą). Bierzemy wcześniej przygotowaną kawę (ostudzoną, posłodzoną), dodajemy do niej 2 łyżki likieru amaretto i mieszamy. W tak przygotowanym płynie krótko maczamy podłużne biszkopty i układamy na naszym cieście, jeden obok drugiego. Przestrzenie pomiędzy biszkoptami wypełniamy dżemem wiśniowym. Na tak przygotowane biszkopty wykładamy drugą dużą porcję masy chałwowej. Wyrównujemy łyżką. Teraz w naszej kawie, w podobny sposób jak biszkopty, moczymy herbatniki i układamy ściśle na powierzchni ciasta. Górę ciasta smarujemy mniejszą porcją masy. Całość posypujemy płatkami migdałowymi i dekorujemy według własnego uznania.

Ciasto odkładamy na kilka godzin do lodówki, aby masa stwardniała, a smaki miały czas się połączyć. Przechowujemy je w lodówce, wyjmując tuż przed podaniem.