Przepis
spód:
120 gramów kakaowych ciasteczek typu petitki (użyłam kakaowo - maślanych z Biedronki, super są)
70 gramów roztopionego masła
3 kopiaste łyżki nutelli
masa serowa:
500 gramów mascarpone
400 gramów śmietany kremówki 30%
5 kopiastych łyżek nutelli
dodatkowo:
1 i 3/4 łyżki żelatyny do masy śmietanowej (1 płaska łyżka)
1 i 3/4 łyżki do masy czekoladowej (1 płaska łyżka)
2 - 3 kopiaste łyżki cukru pudru do masy śmietanowej
dekoracja:
małe bezy
100 gramów ciemnej czekolady
2 łyżki masła
Nutella musi być miękka, płynna, więc jeśli trzymamy ją w lodówce, wyjmujemy około 2 godzin wcześniej.
Ciasteczka pokruszyć dokładnie (można to zrobić za pomocą malaksera, blendera, lub woreczka i np wałka do ciasta). Do pokruszonych petitek dodajemy płynne masło i miękką nutellę, mieszamy do połączenia składników.
Dno tortownicy o średnicy 22 cm wykładamy wykonaną mieszanką, dociskamy dłońmi na całej powierzchni, wkładamy na godzinę do lodówki.
Do dużej miski przekładamy mascarpone i wlewamy zimną śmietankę, krótko miksujemy na najszybszych obrotach. Powstałą masę dzielimy na dwie równe części.
1 i 3/4 łyżki żelatyny rozpuszczamy w 1/4 szklanki gorącej wody, odstawiamy do uzyskania temperatury pokojowej.
Do masy śmietanowej dodajemy cukier puder i bardzo krótko, około 15 sekund, miksujemy na najszybszych obrotach.
Kiedy żelatyna będzie schłodzona dodajemy do niej 1 łyżkę masy śmietanowej, mieszamy łyżką, a następnie zahartowaną żelatynę wlewamy do masy śmietanowej i od razu miksujemy na najszybszych obrotach do połączenia składników.
Masę wstawiamy na krótką chwilkę do lodówki i kiedy przybierze konsystencję gęstej śmietany, delikatnie wylewamy ją na ciasteczkowy schłodzony spód, wstawiamy do lodówki do całkowitego stężenia.
Do drugiej części masy dodajemy 5 łyżek płynnej nutelli i krótko miksujemy do połączenia składników, ale nie dłużej, u mnie trwało to około 20 sekund.
UWAGA: W tym momencie próbujemy czy masa jest dla nas wystarczająco słodka (dla mnie była w sam raz), jeśli dla Was jest za mało, dodajcie cukier puder wg własnego uznania, tylko pamiętajcie, miksowanie ograniczamy do niezbędnego minimum, aby masa nam się nie zważyła.
1 i 3/4 łyżki żelatyny rozpuszczamy w 1/4 szklanki gorącej wody, odstawiamy do uzyskania temperatury pokojowej.
Kiedy żelatyna będzie schłodzona dodajemy do niej 1 łyżkę masy czekoladowej, mieszamy łyżką, a następnie zahartowaną żelatynę wlewamy do masy czekoladowej i od razu miksujemy na najszybszych obrotach do połączenia składników.
Masę z nutellą wylewamy (kiedy będzie miała konsystencję gęstej śmietany) na stężałą masę śmietanową, ewentualnie wygładzamy powierzchnię i ponownie wkładamy do lodówki do stężenia.
Kiedy sernik jest gotowy, przystępujemy do dekorowania.
Czekoladę łamiemy na kawałki, dodajemy masło, rozpuszczamy w kąpieli wodnej, mieszamy do połączenia składników, lekko schładzamy.
3 łyżki lekko ciepłej masy rozsmarowujemy na powierzchni sernika, przyklejamy do niej bezy, które następnie polewamy pozostałą czekoladą.
Sernik wkładamy na parę godzin do lodówki.
Smacznego :)