Przepis
Moje sylwestrowe słodkie 5 minut. Miałam wczoraj wielką ochotę na coś z galaretką. Postanowiłam więc przygotować lekką piankę i przełożyć nią warstwy galaretki. Co z tego wyszło? Deser zniknął w rekordowo krótkim czasie. Jego przygotowanie jest bardzo proste, ale trzeba pilnować tężejących warstw, a co za tym idzie mieć sporo wolnego czasu.
Potrzebne nam (na 2 porcje):
- 1 opakowanie galaretki żurawinowej (ale oczywiście może być jakaś inna)
- 250 ml śmietany 30%
- kostka deserowej czekolady
Przygotowanie:
Galaretkę rozpuszczamy w 450 ml gorącej wody i dzielimy na dwie równe porcje. Jedną odstawiamy w chłodne miejsce, a gdy lekko przestygnie wkładamy do lodówki, żeby zgęstniała. Drugą porcję zostawiamy na wierzchu. Do szklaneczek nakładamy po 5-6 łyżek galaretki i chowamy do lodówki. Gdy galaretka w szklankach stężeje, wyjmujemy z lodówki miseczkę z połową galaretki. Śmietanę miksujemy na wysokich obrotach przez 5 minut. Gdy będzie gęsta, dodajemy do niej porcjami galaretkę wciąż miksując. Gdy pianka będzie gotowa, nakładamy po 3-4 łyżki do szklaneczek z galaretką. Chowamy na pół godziny do lodówki. Po tym czasie delikatnie nakładamy kolejną warstwę (5-6 łyżek galaretki) i chowamy na godzinę do lodówki. Następnie układamy drugą warstwę pianki, chowamy do lodówki i po 15-20 minutach wylewamy resztę galaretki na wierzch. Chowamy do lodówki na 2-3 godziny żeby dobrze stężało. Czekoladę ścieramy na tarce i posypujemy nią wierzch deseru.