mleka - 7 czubatych łyżek cukru pudru - 2 jajka - 3 jabłka - 1 cukier waniliowy - 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia - ok. 0,5 łyżeczki cynamonu - kilka kropli aromatu waniliowego - olej do smażenia - cukier puder do posypania Do szklanki wlałam 1/3 szklanki mleka, dodałam rozkruszone drożdże, 1 łyżeczkę cukru pudru i 1 łyżeczkę mąki. Pozostałe składniki (bez cynamonu) zmiksowałam w robocie kuchennym na gładką masę, na koniec dodałam zawartość szklanki z drożdżami i wszystko razem ponownie zmiksowałam. Usmażone układałam na ręczniku papierowym, by odsączyć je z tłuszczu (z wierzchu również lekko docisnęłam je ręcznikiem papierowym). Jeżeli chcemy osiągnąć bardziej puszyste racuchy należy wcześniej oddzielić białka jajek, ubić je z odrobiną soli a następnie dodać do ciasta delikatnie mieszając je ręcznie. Ważne, by ciasto było dość gęste (o konsystencji gęstej śmietany), więc zaczęłam od 1,5 szklanki mąki i po trochu jej dodawałam podczas miksowania. Racuchy smażyłam na dobrze rozgrzanym oleju z obu stron do zrumienienia (ciasto najwygodniej jest nakładać dużą łyżką). serwowała nam też puszyste omlety z sokiem malinowym czy ryż z jabłkami i cynamonem... Kiedyś przyrządzała nam je babcia, wtedy uwielbiałam chyba wszystkie obiady na słodko...