Składniki: 4 steki ok 1,5 - 2 kg marynata 1/4 szklanki miodu 0,5 filiżanki burbonu 0,5 łyżeczki płatków czerwonej papryki 3 żabki czosnku 1 łyżeczka soku z limonki 1 łyżeczka zmielonego pieprzu 2 łyżeczki kolendry pęczek szczypiorku puree 0,5 kg ziemniaków 0,5 szklanki ciepłego mleka 1 łyżka masła sól do smaku pietruszka do dekoracji Przygotowanie: W misce koniecznie z przykrywką łączymy produkty: płynny miód, burbon, czosnek i szczypiorek posiekany, przyprawy - wszystko mieszamy, wkładamy steki, miskę zamykamy i wkładamy do lodówki na 12h. W tym czasie na rozgrzana patelnię wlewamy marynatę z miski i zasmażamy aż zgęstnieje, powstaje idealny sos, który możecie użyć w połączeniu z puree :) Umyte ziemniaki gotujemy w osolonej wodzie, odcedzamy dodajemy mleko, masło i blendujemy. Na rozgrzanej grillowej patelni bez tłuszczu smażymy steki, ja lubię wysmażone po 3 minuty z każdej strony, nie odrywając wcześniej od patelni. Przepis jest wielką wariacją jeżeli chodzi o steki, za zwyczaj grilluję samo mięso i doprawiam je pysznymi sosami jednak dzisiaj marynowałam i to nie krótko. Zaimponował mi szczelnością, a nie każdy pojemnik sobie z tym radzi, jednak największy plus za nieprzejmowanie zapachów.