Od stycznia duże zamieszanie w szkołach. Nauczyciele nie kryją obaw!

Justyna
Prawo
18.12.2025 18:58
Od stycznia duże zamieszanie w szkołach. Nauczyciele nie kryją obaw!

Od stycznia 2026 roku w życie wchodzą zmiany, które już teraz wywołują niepokój wśród nauczycieli. Dotyczą one nie tylko reformy ortografii, ale też braku przygotowania szkół i systemu edukacji na nadchodzącą rewolucję językową. Eksperci przestrzegają: będzie chaos, a uczniowie i nauczyciele zostaną z tym praktycznie sami.

Nowe zasady ortografii od 1 stycznia 2026

Od 1 stycznia 2026 roku obowiązywać zacznie aż jedenaście nowych zasad ortograficznych zatwierdzonych przez Radę Języka Polskiego. To największa zmiana od 1936 roku. Choć nowe przepisy są już oficjalnie przyjęte, brakuje najważniejszego narzędzia – słownika uwzględniającego nowe reguły, który ma się pojawić dopiero za rok.

Do tego czasu nauczyciele i uczniowie będą musieli opierać się na surowych dokumentach dostępnych online. W codziennej praktyce oznacza to ogromne trudności – zwłaszcza w klasach młodszych i na sprawdzianach.

Stare podręczniki, nowe reguły – chaos gwarantowany

Problem pogłębia fakt, że ćwiczenia ortograficzne i podręczniki nadal bazują na starych zasadach. MEN nie ogłosiło planów ich wymiany, co oznacza, że dzieci będą uczyć się z materiałów, które już od stycznia staną się częściowo nieaktualne.

Brak jasnych wytycznych ze strony ministerstwa oznacza, że każdy nauczyciel może działać inaczej. Jeden będzie podkreślał „błędy” zgodne ze starą pisownią, drugi je zignoruje – to przepis na ogromne rozbieżności w ocenianiu i podejściu do nauki.

„Jak policjant” – nauczyciele mówią wprost, jak zamierzają działać

Nauczyciele, choć wiedzą o zmianach, przyznają wprost: sytuacja jest niejasna. Jeden z polonistów porównał swoją rolę do funkcjonariusza drogówki — najpierw będą udzielać ostrzeżeń, wskazywać nowe reguły na marginesie, ale nie obniżać ocen. Takie „podejście ulgowe” ma obowiązywać przynajmniej do końca roku szkolnego.

To jednak rozwiązanie tymczasowe. Brak systemowego wsparcia, odpowiednich materiałów dydaktycznych i przeszkolenia nauczycieli oznacza, że wielu z nich nie czuje się gotowych na wprowadzenie zmian.

Centralna Komisja Egzaminacyjna: dwa systemy do 2030 roku

Według informacji przekazanych przez CKE, w latach 2026–2030 na egzaminach (matura, egzamin ósmoklasisty) dopuszczalne będą obie wersje pisowni – zarówno stara, jak i nowa. To oznacza, że przez pięć lat obowiązywać będzie swoisty okres przejściowy.

Dopiero od 2031 roku nowa ortografia stanie się jedyną obowiązującą na egzaminach państwowych. Czasu jest sporo, ale szkoły już teraz muszą przygotować się do zupełnie nowych standardów.

Prof. Miodek apeluje: „Dajmy dzieciom czas”

Językoznawca i członek Rady Języka Polskiego, prof. Jan Miodek, apeluje o zdrowy rozsądek w podejściu do zmian. Jego zdaniem nauczyciele powinni zachować elastyczność, a nie traktować każdego „błędu” jako poważnego przewinienia. Miodek podkreśla też, że niektóre reguły mają charakter umowny i nie powinny być źródłem stresu dla uczniów.

Nowe zasady miały uporządkować język i ułatwić jego naukę, ale rzeczywistość pokazuje, że w najbliższych miesiącach może być wręcz odwrotnie. Bez narzędzi, bez wytycznych i bez jasnego planu, nauczyciele zostają z problemem sami — i to już od stycznia.

Kluczowe Punkty
  • Od 1 stycznia 2026 wejdzie w życie 11 nowych zasad ortografii.
  • Brakuje słownika z nowymi regułami – pojawi się dopiero w 2027 r.
  • Szkoły korzystają z podręczników opartych na starej pisowni, co grozi chaosem.
  • MEN nie podało wytycznych; nauczyciele sami decydują, jak oceniać błędy.
  • CKE dopuści dwie pisownie na egzaminach do 2030 r., jedna od 2031 r.
  • Nauczyciele planują „podejście ulgowe” w ocenianiu do końca roku szkolnego.
  • Prof. Jan Miodek apeluje o elastyczność i czas dla uczniów.
  • Bez systemowego wsparcia i materiałów nauczyciele zostają z problemem sami.
Zostań z nami