To miała być historyczna decyzja — pierwszy nowy park narodowy w Polsce od ponad 20 lat. Jednak prezydent Karol Nawrocki powiedział "nie". Jego decyzja natychmiast wywołała ostrą krytykę i polityczne napięcia.
Weto prezydenta. Projekt utknął
Prezydent Karol Nawrocki odrzucił ustawę o utworzeniu Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry. Dokument zakładał objęcie ochroną cennych przyrodniczo obszarów o powierzchni ponad 3,8 tys. hektarów w województwie zachodniopomorskim. To miało być pierwsze takie przedsięwzięcie od dwóch dekad — poprzedni park narodowy utworzono ponad 24 lata temu.
W uzasadnieniu swojej decyzji prezydent wskazał na ryzyko zablokowania rozwoju gospodarczego regionu. Podkreślił, że Odra ma kluczowe znaczenie inwestycyjne dla lokalnych społeczności, a brak analiz wpływu ustawy na infrastrukturę i gospodarkę mógłby przynieść realne straty niektórym gminom.
Krytyka ze strony rządu i samorządów
Decyzja głowy państwa spotkała się z natychmiastową reakcją minister klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski. Nazwała ona weto "politykierstwem opartym na kłamstwie" i zarzuciła prezydentowi działanie na rzecz interesów partyjnych, a nie dobra wspólnego.
– Ogromnie mnie Pan dziś rozczarował, Panie Prezydencie – napisała w serwisie X ministra. – Zniweczył Pan prawie dwuletnią pracę lokalnych społeczności i samorządów.
Szefowa resortu zapowiedziała, że rząd nie wycofa się z pomysłu ochrony Międzyodrza i wspólnie z samorządowcami rozpocznie prace nad nowym rozwiązaniem.
Zachodniopomorskie: rozczarowanie i gniew
W podobnym tonie wypowiedział się wojewoda zachodniopomorski Adam Rudawski. Jego zdaniem decyzja prezydenta przekreśla wysiłki mieszkańców, radnych i lokalnych organizacji, które od dawna zabiegały o utworzenie parku.
– Straciliśmy szansę na rozwój i zachowanie unikalnej przyrody Doliny Dolnej Odry dla kolejnych pokoleń – ocenił Rudawski.
Dodał też, że brak lokalnych konsultacji i odrzucenie głosu mieszkańców jest niedopuszczalne w demokratycznym państwie.
Czym miał być Park Narodowy Doliny Dolnej Odry?
Zgodnie z projektem, nowy park miał objąć powierzchnię 3856,30 ha, obejmując wybrane tereny Międzyodrza oraz trzy wyspy znajdujące się w granicach administracyjnych Szczecina. Rzeka Odra miała pozostać poza granicami parku i jego otuliny.
Plan przewidywał zachowanie dotychczasowego użytkowania tych terenów, m.in. wędkarstwa i rybołówstwa kulturowego, z uwzględnieniem planów ochrony. Projekt był szeroko wspierany przez organizacje ekologiczne, lokalne władze i część społeczności.
Co dalej? Rząd nie składa broni
Minister Hennig-Kloska zapewnia, że mimo weta prace nad ochroną Doliny Dolnej Odry będą kontynuowane. Rząd ma rozpocząć przygotowania do wprowadzenia alternatywnego rozwiązania prawnego, które – być może w innej formule – pozwoli chronić unikalne tereny regionu.