W Polsce wciąż marnują się setki tysięcy terminów do lekarzy specjalistów, a problem rośnie z roku na rok. Z danych Narodowego Funduszu Zdrowia wynika, że tylko w pierwszej połowie 2025 roku nie odwołano aż 773 tysięcy umówionych wizyt. To sytuacja, która wpływa nie tylko na wydłużenie kolejek, ale także na marnowanie publicznych pieniędzy i ograniczenie dostępu do świadczeń dla innych pacjentów. Na szczęście od 2026 roku ma się to zmienić.
Skala problemu jest ogromna – statystyki mówią same za siebie
NFZ podkreśla, że aż co 20. wizyta finansowana z publicznych środków nie dochodzi do skutku, bo pacjenci się na niej nie pojawiają i... nie informują o tym przychodni. Co gorsza, taka praktyka ma miejsce również w przypadku wizyt długo wyczekiwanych – u specjalistów, do których czas oczekiwania wynosi nawet kilka miesięcy.
Najwięcej nieodwołanych wizyt dotyczy dużych miast i przychodni specjalistycznych. Brak powiadomienia o rezygnacji blokuje możliwość skorzystania z terminu przez inną osobę, a lekarz i tak musi być opłacony z budżetu publicznego.
Od 2026: nowy system e-rejestracji ma ograniczyć straty
W odpowiedzi na ten problem NFZ zapowiada uruchomienie ogólnopolskiego systemu e-rejestracji, który ma ułatwić odwoływanie wizyt i automatycznie zwalniać terminy innym pacjentom. Nowe rozwiązanie ma być dostępne od początku 2026 roku i obejmie wszystkie podmioty współpracujące z Funduszem.
Dzięki elektronicznemu systemowi:
-
pacjenci będą mogli łatwiej zarządzać swoimi wizytami (także przez aplikację mObywatel),
-
przychodnie szybciej zapełnią zwolnione terminy,
-
skróci się czas oczekiwania na konsultacje.
To krok w stronę nowoczesnej i bardziej wydajnej ochrony zdrowia, która minimalizuje marnotrawstwo zasobów i zwiększa dostępność usług.
NFZ przypomina: „Odwołuję. Nie blokuję”
Od kilku miesięcy trwa również kampania społeczna „Odwołuję. Nie blokuję”, w której NFZ apeluje do pacjentów o odpowiedzialność. Przesłanie jest proste: jeśli nie możesz przyjść – poinformuj placówkę jak najszybciej. Czasem wystarczy jeden telefon lub kliknięcie, by inna osoba mogła zająć Twoje miejsce.
Kampania ma na celu zwiększenie świadomości społecznej i pokazanie, że każda nieodwołana wizyta to realna strata – nie tylko finansowa, ale też zdrowotna dla kogoś innego.
Przypomnienia SMS i aplikacja mobilna – to też pomoże
Nowy system ma być zintegrowany z automatycznymi powiadomieniami SMS i mailowymi, przypominającymi o zbliżających się wizytach. Dodatkowo, pacjenci będą mogli w każdej chwili przejrzeć i odwołać swoje rezerwacje za pomocą aplikacji mObywatel lub platformy e-zdrowie.
Tego typu rozwiązania od lat z powodzeniem działają w innych krajach i znacząco poprawiają efektywność służby zdrowia. NFZ liczy na podobny efekt także w Polsce.
Liczby mówią wszystko: trzeba działać
Jeśli obecny trend się utrzyma, do końca roku liczba nieodwołanych wizyt może przekroczyć 1,5 miliona. To ponad milion szans na diagnozę, leczenie lub skierowanie, które przepadły – i które mogłyby pomóc tysiącom osób czekających w kolejce.
Wprowadzenie nowego systemu to zatem nie tylko usprawnienie procedur, ale realna walka o większą dostępność usług medycznych dla wszystkich pacjentów.
Warto pamiętać
Odwołanie wizyty to niewielki wysiłek, który może mieć ogromne znaczenie. Nowy system e-rejestracji od 2026 roku ma to znacząco ułatwić, ale już teraz warto zadbać o to, by nie blokować terminów innym. Dzięki większej świadomości społecznej i lepszym narzędziom technologicznym polska służba zdrowia może działać szybciej i skuteczniej – z korzyścią dla wszystkich.