Już tylko Serena Williams przed Igą Świątek! Tyle Polka zarobiła na korcie!

Justyna
Newsy
16.10.2025 18:49
Już tylko Serena Williams przed Igą Świątek! Tyle Polka zarobiła na korcie!

Iga Świątek znów przechodzi do historii. Choć ostatnie tygodnie nie przyniosły jej kolejnych trofeów, to finansowo była to jedna z najważniejszych chwil w jej karierze. Polka oficjalnie została drugą najlepiej zarabiającą tenisistką w historii, wyprzedzając legendarną Venus Williams. Ile zarobiła? Kwota robi wrażenie – i to bez kontraktów sponsorskich!

Zwycięstwo w Seulu i przełom po Wuhanie

Choć turniej WTA 1000 w Wuhanie nie zakończył się dla Świątek triumfem, a udziałem w ćwierćfinale, to właśnie po jego zakończeniu miała miejsce jedna z najgłośniejszych zmian w rankingu zarobków. Polka zainkasowała 83 250 dolarów, co wystarczyło, by przeskoczyć Venus Williams w klasyfikacji wszech czasów. Jeszcze przed turniejem miała na koncie 42,862 mln dolarów, a po jego zakończeniu licznik wskazywał już 42 945 490 dolarów.

Jeszcze kilka dni wcześniej Świątek świętowała triumf w Seulu, zdobywając 25. tytuł WTA w karierze. Te dwa wyniki razem zapewniły jej miejsce tuż za Sereną Williams i stworzyły podwaliny pod kolejny możliwy rekord – zostanie najbogatszą tenisistką w historii, biorąc pod uwagę tylko nagrody z kortu.

Zdjęcie Już tylko Serena Williams przed Igą Świątek! Tyle Polka zarobiła na korcie! #1
https://www.instagram.com/p/DP3d13pAi5E/?hl=pl&img_index=1

Rekordowe zarobki: tylko Serena przed Igą

Na szczycie listy niezmiennie od lat znajduje się Serena Williams, która zakończyła karierę z dorobkiem 94 816 730 dolarów wygranych w turniejach. Przez lata była niekwestionowaną liderką zarówno sportowo, jak i finansowo.

Teraz na drugim miejscu plasuje się właśnie Iga Świątek, której sportowa dominacja na przestrzeni ostatnich lat przekłada się nie tylko na trofea, ale i ogromne nagrody finansowe. Co ciekawe, Iga nie osiągnęła jeszcze 25. roku życia, a już wyprzedziła wiele ikon kobiecego tenisa – zarówno aktywnych, jak i tych, które zakończyły kariery.

Ranking najlepiej zarabiających tenisistek w historii (nagrody z kortu):

  1. Serena Williams (USA) – 94 816 730 USD

  2. Iga Świątek (Polska) – 42 945 490 USD

  3. Venus Williams (USA) – 42 867 364 USD

  4. Aryna Sabalenka (Białoruś) – 42 480 621 USD

  5. Simona Halep (Rumunia) – 40 236 618 USD

  6. Victoria Azarenka (Białoruś) – 38 890 473 USD

  7. Maria Szarapowa (Rosja) – 38 777 962 USD

  8. Petra Kvitova (Czechy) – 37 653 615 USD

  9. Caroline Wozniacki (Dania) – 36 479 231 USD

  10. Angelique Kerber (Niemcy) – 32 545 460 USD

Pogoń za Sereną – czy to w ogóle możliwe?

Na ten moment różnica między Świątek a Williams wynosi prawie 52 mln dolarów, co może wydawać się nieosiągalne. Ale specjaliści nie mają wątpliwości – jeśli Iga utrzyma swoją formę, grając na najwyższym poziomie jeszcze przez 5–6 sezonów, ma realną szansę dogonić, a nawet wyprzedzić Serenę. Zwłaszcza że nagrody pieniężne w kobiecym tenisie stale rosną, a kolejne turnieje coraz częściej oferują identyczne pule nagród jak zawody mężczyzn.

Świątek vs. Sabalenka – zacięta finansowa rywalizacja

Białorusinka Aryna Sabalenka również nie spuszcza z tonu. Choć aktualnie jest czwartą najlepiej zarabiającą tenisistką w historii, w samym sezonie 2025 zarobiła więcej niż Świątek – ponad 12,3 mln dolarów, wobec 9,4 mln dolarów Polki. To pokazuje, że rywalizacja o finansowe podium nadal trwa, a miejsca na liście mogą się zmieniać już po najbliższych turniejach WTA Finals.

Różnica między Świątek a Sabalenką to zaledwie 464 869 dolarów, czyli wynik, który można zniwelować jednym mocnym występem. Dla fanów tenisa to dodatkowy smaczek w rywalizacji tych dwóch znakomitych zawodniczek.

Polki w tenisowej elicie – nie tylko Iga

W pierwszej piętnastce najlepiej zarabiających tenisistek w historii znajduje się jeszcze jedno polskie nazwisko. Agnieszka Radwańska, która zakończyła karierę w 2018 roku, zajmuje obecnie 12. miejsce, z łącznym dorobkiem 27 683 807 dolarów.

Choć "Isia" nie zdobyła wielkoszlemowego tytułu, przez lata była jedną z czołowych zawodniczek świata, czego dowodem są nie tylko sukcesy sportowe, ale również finansowe.

Nie tylko kasa – regularność Świątek jest imponująca

Poza zarobkami, warto spojrzeć na statystyki sportowe Igi. 25 tytułów w karierze, dominacja na kortach ziemnych, cztery tytuły wielkoszlemowe i praktycznie nieprzerwana obecność w czołówce rankingu WTA to coś, co buduje jej markę i przyciąga sponsorów. Warto dodać, że kwota blisko 43 mln dolarów to tylko nagrody za grę – nie obejmuje kontraktów reklamowych z takimi markami jak Asics, On, Rolex, Red Bull czy Tecnifibre.

Szacuje się, że całkowite przychody Igi Świątek – uwzględniając marketing – są wielokrotnie wyższe niż to, co wygrała na korcie.

Co dalej dla Igi? WTA Finals i nowy sezon

Najbliższym wyzwaniem dla Świątek są WTA Finals, które mogą mieć decydujący wpływ na ostateczny układ rankingu zarobków za 2025 rok. Dla Polki to nie tylko szansa na kolejne prestiżowe trofeum, ale również na umocnienie się na drugim miejscu i zmniejszenie dystansu do Sereny Williams.

Wszystko wskazuje na to, że sezon 2026 może być dla Igi przełomowy – zarówno sportowo, jak i finansowo. Kibice mają nadzieję, że nie tylko utrzyma formę, ale też sięgnie po kolejne tytuły wielkoszlemowe.