Iga Świątek triumfuje w Seulu! Wielki powrót Polki w finale WTA!

Justyna
Newsy
21.09.2025 15:15
Iga Świątek triumfuje w Seulu! Wielki powrót Polki w finale WTA!

Gdy wydawało się, że wszystko zmierza ku porażce, Iga Świątek pokazała, że mentalność mistrzyni to nie tylko slogan. Finał w Seulu zamienił się w prawdziwy thriller, który zakończył się kolejnym wielkim triumfem Polki.

164 minuty walki i emocji: finał WTA w Seulu (21.09.2025)

21 września 2025 roku Iga Świątek sięgnęła po swój 25. tytuł w karierze, wygrywając turniej WTA 500 w Seulu. W finałowym pojedynku zmierzyła się z Rosjanką Jekateriną Aleksandrową, a mecz zakończył się wynikiem 1:6, 7:6(3), 7:5. Spotkanie trwało aż 164 minuty, a jego przebieg był pełen zwrotów akcji.

Zdjęcie Iga Świątek triumfuje w Seulu! Wielki powrót Polki w finale WTA! #1
https://www.instagram.com/p/DO3RkCjAbRR/?hl=pl&img_index=1

Trudny początek: pierwszy set bez historii

Finał rozpoczął się fatalnie dla Polki. Aleksandrowa zdominowała pierwszy set, przełamując Świątek trzykrotnie i wygrywając 6:1. U Polki widać było nerwy, brak rytmu i problemy z serwisem. Błędy własne sprawiły, że mecz wyglądał na jednostronny, a komentatorzy zaczęli wątpić w możliwość powrotu.

 Tie-break i przełamanie mentalne

Drugi set to zupełnie inna historia. Mimo że Rosjanka miała dwie piłki meczowe, Iga utrzymała koncentrację i w tie-breaku pokazała klasę, wygrywając go 7:6(3). Kluczowa była poprawa serwisu oraz większa cierpliwość w grze. Ten fragment spotkania pokazał, że Świątek potrafi podnieść się nawet w najtrudniejszym momencie.

Decydująca partia: błąd, powrót i wygrana

Trzeci set rozpoczął się od… trzech podwójnych błędów serwisowych Świątek i szybkiego przełamania przez rywalkę. Mimo to Polka zdołała odrobić stratę, wrócić do gry i w decydującym gemie przełamać Aleksandrową, wygrywając całe spotkanie.

Pierwszy tytuł Świątek w Seulu, trzeci w sezonie

Był to debiutancki występ Igi Świątek w turnieju w Seulu, a jednocześnie jej trzeci tytuł w sezonie 2025, po sukcesach na kortach Wimbledonu i w Cincinnati. Co ciekawe, Polka miała w Korei napięty grafik – z powodu opadów deszczu musiała rozegrać ćwierćfinał i półfinał jednego dnia.

  • Ćwierćfinał: pokonała Barborę Krejcikovą 6:0, 6:3

  • Półfinał: wygrała z Mayą Joint 6:0, 6:2

Zdjęcie Iga Świątek triumfuje w Seulu! Wielki powrót Polki w finale WTA! #2
https://www.instagram.com/p/DO3WAGKAdio/?hl=pl&img_index=1

Punktowe żniwa i pogoń za Sabalenką

Dzięki triumfowi w Seulu Świątek dopisała do swojego konta 500 punktów rankingowych, co daje jej obecnie 8433 punkty. Liderka rankingu, Aryna Sabalenka, ma 11225 pkt, ale z powodu nieobecności na turniejach w Azji już wkrótce zacznie tracić zdobyte wcześniej punkty.

Świątek ma teraz szansę zbliżyć się do pierwszej lokaty w rankingu WTA, ponieważ w ubiegłym roku opuściła azjatyckie turnieje i nie ma punktów do obrony.

Kluczowe turnieje przed Świątek

Już za moment Polkę czekają dwa bardzo ważne turnieje rangi WTA 1000:

  • Pekin (24 września – 5 października)

  • Wuhan (6 – 12 października)

Sabalenka nie wystąpi w Pekinie, a w Wuhan broni aż 1000 punktów, co stawia Świątek w uprzywilejowanej pozycji. Wystarczy, że wygra Pekin i dojdzie do finału w Wuhan, a może ponownie zostać numerem jeden światowego tenisa.

Świątek o finale: „Nie wiem, jak to wygrałam”

Po zakończeniu meczu Świątek była wyraźnie poruszona. W przemówieniu skierowanym do rywalki powiedziała:

Szczerze mówiąc, nie wiem, jak udało mi się z tobą dzisiaj wygrać.

To szczere wyznanie tylko potwierdza, jak trudny był to mecz. Jednak ostatecznie to siła psychiczna, kondycja i doświadczenie pozwoliły jej odwrócić losy spotkania.

Kluczowe Punkty
  • Iga Świątek zdobyła 25. tytuł w karierze, wygrywając turniej WTA 500 w Seulu.
  • Finał z Jekateriną Aleksandrową trwał 164 minuty i zakończył się wynikiem 1:6, 7:6(3), 7:5.
  • Polka obroniła dwie piłki meczowe w drugim secie i wygrała tie-break, odwracając losy meczu.
  • To jej trzeci triumf w sezonie 2025 po zwycięstwach w Wimbledonie i Cincinnati.
  • Wygrana przyniosła jej 500 punktów rankingowych i przybliżyła w pogoni za Aryną Sabalenką.
  • Kluczowe nadchodzące turnieje: Pekin i Wuhan, gdzie Sabalenka nie wystąpi lub będzie bronić punktów.
  • Świątek musiała rozegrać ćwierćfinał i półfinał jednego dnia z powodu opadów deszczu.
  • Po meczu przyznała: „Nie wiem, jak to wygrałam”, podkreślając wagę odporności psychicznej.
Zostań z nami