13-latek bez zgody rodziców nie pójdzie do psychologa! Trybunał zajmie się ustawą

Ewelina
Prawo
08.08.2025 16:56
13-latek bez zgody rodziców nie pójdzie do psychologa! Trybunał zajmie się ustawą

Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że młodzież od 13. roku życia zyska prawo do samodzielnej wizyty u psychologa w ramach NFZ, bez konieczności uzyskiwania zgody rodziców. Dziś już wiadomo, że na wprowadzenie tych zmian trzeba będzie poczekać – prezydent skierował ustawę do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli prewencyjnej.

📜 Co zakładała ustawa?

Przyjęte przez Sejm przepisy miały otworzyć młodym pacjentom drogę do pomocy psychologicznej i terapeutycznej w przypadku problemów emocjonalnych czy kryzysów psychicznych – bez obowiązku uzyskania zgody przedstawiciela ustawowego. Zmiany dotyczyły wyłącznie świadczeń ambulatoryjnych w ramach opieki psychiatrycznej i leczenia uzależnień finansowanych z publicznych środków.

Planowano, że z takiej pomocy będzie można skorzystać tylko w gabinetach mających podpisaną umowę z NFZ. Małoletni miał obowiązek podać swoje dane osobowe oraz potwierdzić tożsamość dokumentem.

🧠 Dlaczego to rozwiązanie było ważne?

Według wnioskodawców ustawa miała chronić młodzież, która nie może liczyć na wsparcie rodziców – zarówno w rodzinach zamożnych, gdzie problem bywa bagatelizowany, jak i w domach dotkniętych przemocą. Pomysł poparły organizacje młodzieżowe oraz obecna Rzeczniczka Praw Dziecka Monika Horna-Cieślak, argumentując, że to realna szansa na szybkie udzielenie pomocy.

⚖️ Co się zmieniło?

Mimo że projekt przeszedł przez Sejm większością głosów partii Koalicji Obywatelskiej, Polski 2050, PSL, Lewicy i Razem, prezydent zdecydował się wstrzymać jego wejście w życie i skierował dokument do Trybunału Konstytucyjnego. Oznacza to, że 13-latkowie wciąż będą potrzebować zgody rodzica lub opiekuna prawnego, aby skorzystać z usług psychologa w ramach NFZ.

🛡️ Ochrona dobra dziecka czy ograniczenie dostępu?

Ustawa przewidywała, że specjalista miałby obowiązek poinformować rodzica o wizycie dziecka i jego stanie psychicznym w ciągu 7 dni – chyba że ujawnienie tych informacji mogłoby zaszkodzić małoletniemu. W przypadku zagrożenia dobra pacjenta gabinet miał powiadamiać sąd opiekuńczy.

Przepisy obejmowały również sytuacje, gdy pacjent po 16. roku życia lub osoba z ograniczoną zdolnością do czynności prawnych wyrażała zgodę na leczenie, a rodzic się sprzeciwiał – wówczas decydowałby sąd.

⏳ Co dalej?

Ustawa nie trafi do Dziennika Ustaw, dopóki Trybunał Konstytucyjny nie oceni jej zgodności z konstytucją. Senat ma możliwość zgłaszania poprawek, ale proces legislacyjny został w praktyce zamrożony. Na razie młodzi pacjenci pozostają przy dotychczasowych zasadach – bez zgody rodzica lub opiekuna nie mogą skorzystać z pomocy psychologa finansowanej przez NFZ.

🔍 Dlaczego to budzi emocje?

Wzrost problemów psychicznych wśród dzieci i młodzieży jest faktem potwierdzonym przez badania. Brak szybkiego dostępu do specjalisty często oznacza pogłębienie kryzysu. Zwolennicy ustawy twierdzą, że procedury prawne nie mogą blokować drogi do ratunku, przeciwnicy – że rodzice powinni mieć pełną kontrolę nad leczeniem swoich dzieci.

Spór o tę regulację to nie tylko dyskusja o prawie, ale także o tym, gdzie kończy się władza rodzicielska, a zaczyna prawo dziecka do samodzielnego szukania pomocy.

Kluczowe Punkty
  • Prezydent skierował ustawę do Trybunału Konstytucyjnego, wstrzymując jej wejście w życie
  • Projekt dawał młodzieży od 13. roku życia możliwość wizyty u psychologa w NFZ bez zgody rodziców
  • Zmiany dotyczyły wyłącznie świadczeń ambulatoryjnych z zakresu psychiatrii i leczenia uzależnień
  • Ustawa przewidywała obowiązek poinformowania rodziców w ciągu 7 dni, chyba że zagrażałoby to dziecku
  • Organizacje młodzieżowe i Rzeczniczka Praw Dziecka poparły projekt jako sposób na szybką pomoc
  • Brak zgody prezydenta oznacza, że obecne przepisy pozostają – młodzi wciąż potrzebują zgody opiekuna
  • Sprawa wywołuje debatę o granicach władzy rodzicielskiej i prawie dziecka do samodzielnego leczenia
Zostań z nami