Blisko 41 milionów złotych – tyle łącznie musi zostać zwrócone do budżetu w ramach popularnego programu wsparcia ekologicznych inwestycji. Sprawa budzi emocje, bo dotyczy tysięcy beneficjentów oraz firm wykonawczych, których działalność została zakłócona przez nieoczekiwane decyzje i kontrole.
40 milionów złotych dotacji do zwrotu
Jak podaje Dziennik Gazeta Prawna, powołując się na dane z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW), tylko w 2024 roku i na początku 2025 roku wypowiedziano ponad 1,4 tysiąca umów zawartych w ramach programu „Czyste Powietrze”. W 652 przypadkach dotacje zostały częściowo cofnięte.
Łączna kwota do zwrotu: 40,9 mln zł.
To poważny sygnał ostrzegawczy dla wszystkich uczestników programu – zarówno obecnych, jak i przyszłych.
Nawet 1,5 tysiąca osób pod lupą
Z danych ujawnionych przez Dziennik Gazetę Prawną wynika, że niemal 1,5 tysiąca osób zostało objętych postępowaniami, które zakończyły się wypowiedzeniem umów lub pomniejszeniem dotacji w ramach programu „Czyste Powietrze”. To nie tylko liczby – za każdą decyzją stoją konkretne gospodarstwa domowe, które w dobrej wierze zdecydowały się na modernizację źródeł ciepła, montaż pomp ciepła, czy wymianę okien na energooszczędne.
Te osoby muszą zwrócić pieniądze
Część z tych osób mogła nieświadomie popełnić błędy formalne lub techniczne, inne – padły ofiarą źle dobranych wykonawców lub niedopasowanych rozwiązań technologicznych. Tymczasem konsekwencje są poważne: konieczność zwrotu tysięcy złotych, a w niektórych przypadkach – utrata wsparcia już po wykonaniu całej inwestycji.
Najczęstsze przyczyny zwrotów
Wojewódzkie fundusze środowiska ujawniły powody, które najczęściej skutkują decyzją o cofnięciu środków lub pomniejszeniu wypłat. Wśród nich znajdują się:
-
Nieterminowa realizacja inwestycji lub brak rozliczenia zaliczki w wymaganym terminie
-
Zawyżone koszty zgłaszanych prac
-
Braki techniczne w realizowanych przedsięwzięciach
-
Demontaż urządzeń, które wcześniej były podstawą do przyznania wsparcia
-
Nieefektywne źródła ciepła, które wciąż znajdują się w budynkach mimo obowiązku ich wymiany
Wszystkie te elementy są traktowane jako naruszenie warunków umowy dotacyjnej.
Wykonawcy alarmują: „Zostaliśmy bez środków”
O ile problemy beneficjentów są już nagłaśniane, o tyle głos firm wykonawczych dopiero zaczyna być słyszany. Część z nich skarży się na wielomiesięczne opóźnienia w wypłatach, co – ich zdaniem – zagraża funkcjonowaniu wielu małych i średnich przedsiębiorstw.
Jak podkreślił w liście otwartym do premiera, resortu klimatu i WFOŚiGW przedsiębiorca Michał Sobczyk:
„Opóźnienia narażają nas na ogromne trudności finansowe i zagrażają dalszemu funkcjonowaniu naszych firm.”
To pokazuje, że skutki kontroli są bardziej złożone niż mogłoby się wydawać i obejmują cały łańcuch realizacji inwestycji ekologicznych.
Co dalej z programem „Czyste Powietrze”?
Kontrole wciąż trwają, a sytuacja dynamicznie się rozwija. Eksperci podkreślają, że konieczne są:
-
Jasne i jednolite zasady rozliczania projektów
-
Lepsza komunikacja między instytucjami a beneficjentami i wykonawcami
-
Transparentne mechanizmy odwoławcze dla osób, które zostały dotknięte cofnięciem środków
Choć program „Czyste Powietrze” pozostaje jednym z najważniejszych narzędzi do walki ze smogiem w Polsce, obecne wydarzenia mogą osłabić zaufanie społeczne i wpłynąć na tempo realizacji kolejnych etapów.
Jak uniknąć podobnych problemów – wskazówki dla beneficjentów
Aby zminimalizować ryzyko utraty dofinansowania w przyszłości, warto przestrzegać kilku kluczowych zasad:
-
Dokładnie zapoznać się z umową dotacyjną i harmonogramem
-
Regularnie monitorować postępy inwestycji i terminy rozliczeń
-
Konsultować się z wykonawcami i doradcami energetycznymi przed wdrożeniem zmian
-
Przechowywać całą dokumentację – faktury, protokoły odbioru, zdjęcia postępów
Dobrą praktyką jest również składanie sprawozdań częściowych i regularne raportowanie do funduszu, co zwiększa przejrzystość działań.
źródło: Dziennik Gazeta Prawna