Decyzje zapadły, ale pytania nie milkną. Najnowsze działania Państwowej Komisji Wyborczej mogą znacząco wpłynąć na postrzeganie legalności tegorocznych wyborów prezydenckich.
Nieprawidłowości w komisjach – co wykryto?
W przyjętym przez Państwową Komisję Wyborczą (PKW) sprawozdaniu wskazano na istotne uchybienia. Część obwodowych komisji wyborczych posługiwała się niezatwierdzonym oprogramowaniem do nieoficjalnej weryfikacji zaświadczeń wyborczych. Ponadto, w wielu protokołach komisji pojawiły się powtarzające się błędy, m.in. przy przypisywaniu liczby głosów kandydatom.
Takie schematyczne nieprawidłowości skłoniły PKW do wniosku, że konieczna jest szczegółowa analiza przyczyn i charakteru tych błędów. Podważa to zaufanie do procedur wyborczych oraz otwiera drogę do dalszych pytań o ich wpływ na finalny wynik głosowania.
Sąd Najwyższy – ostateczna decyzja do 2 lipca
Zgodnie z procedurą, zatwierdzone sprawozdanie przekazano teraz Sądowi Najwyższemu, który zdecyduje o ważności wyboru Prezydenta RP. Ma na to 30 dni od ogłoszenia wyników, czyli najpóźniej do 2 lipca 2025 roku.
PKW nie ocenia samodzielnie wpływu incydentów na wynik. Zamiast tego, zgodnie z poprawką autorstwa Ryszarda Balickiego, przekazuje te kwestie do rozpatrzenia Sądowi Najwyższemu. To on oceni, czy uchybienia miały charakter systemowy, czy incydentalny – i czy mogły realnie wpłynąć na wynik głosowania.
Kontrowersje wokół składu Sądu Najwyższego
Szczególne kontrowersje wzbudziła poprawka postulująca, by wszystkie protesty wyborcze oraz sam werdykt w sprawie ważności wyborów zostały rozpatrzone przez skład Sądu Najwyższego, którego status nie budzi wątpliwości konstytucyjnych ani międzynarodowych.
Za przyjęciem tej propozycji opowiedziało się pięciu członków PKW, przeciw było czterech. To pokazuje, jak podzielona była komisja co do wyboru odpowiedniego organu do rozpatrywania kluczowych dla demokracji decyzji.
Jak głosowała PKW nad dokumentem?
Ostateczne głosowanie nad przyjęciem raportu z poprawkami przebiegło następująco:
-
Za – 6 członków
-
Przeciw – 1 członek
-
Wstrzymali się – 2 członków
W dokumencie, liczącym łącznie 37 stron, znalazło się wiele uwag dotyczących nieprawidłowości, ale też stwierdzenie, że tylko Sąd Najwyższy może ocenić ich wpływ na ostateczny rezultat wyborów.
Co to oznacza dla przyszłości wyborów?
Wybory prezydenckie 2025 roku już teraz zapisały się w historii jako jedne z najbardziej kontrowersyjnych w ostatnich dekadach. Zarzuty dotyczące błędów technicznych i proceduralnych mogą skutkować nawet unieważnieniem ich wyników – jeśli Sąd Najwyższy uzna, że miały realny wpływ na rezultat głosowania.
Obecnie wszystkie oczy zwrócone są na sąd, który w ciągu najbliższych dwóch tygodni zdecyduje, czy wybory zostaną oficjalnie uznane za ważne. Niezależnie od wyniku, sprawa ta stawia pod znakiem zapytania efektywność i przejrzystość całego systemu wyborczego w Polsce.