"Libańska pętla” krąży po Polsce! Policja ostrzega przed starym trikiem, który wraca i zbiera żniwo

Martyna P.
Newsy
08.04.2025 11:55
"Libańska pętla” krąży po Polsce! Policja ostrzega przed starym trikiem, który wraca i zbiera żniwo

Choć metoda ta ma już długą historię, wciąż pozostaje niezwykle skutecznym narzędziem w rękach oszustów. Mowa o tzw. „pętli libańskiej” – sposobie kradzieży kart płatniczych, który mimo upływu lat nadal regularnie pojawia się w policyjnych raportach. Jak działa ta metoda i jak się przed nią chronić? Sprawdź, zanim będzie za późno.

Policja ostrzega przed "Libańską pętlą" 

Pod nazwą „pętla libańska” kryje się sprytna i mechanicznie prosta forma kradzieży karty płatniczej z bankomatu. Oszuści montują w szczelinie na kartę cienkie urządzenie lub specjalnie spreparowaną nakładkę – najczęściej z plastiku lub cienkiej blaszki – która unieruchamia kartę w bankomacie.

Kiedy użytkownik wkłada kartę i próbuje ją odzyskać po zakończeniu transakcji, maszyna jej nie oddaje. W rzeczywistości nie dochodzi jednak do awarii bankomatu – karta zostaje uwięziona przez urządzenie zamontowane przez przestępców.

Często w takich sytuacjach, zaniepokojony użytkownik zaczyna szukać pomocy – i właśnie wtedy oszuści przystępują do kolejnego etapu planu.

Jest też druga część pułapki 

Nie wystarczy sama karta – oszuści potrzebują jeszcze numeru PIN, aby móc skorzystać z przejętej karty i wypłacić gotówkę. W tym celu stosują jedną z dwóch metod:

  1. Podglądanie PIN-u – np. za pomocą miniaturowych kamer ukrytych w obudowie bankomatu lub tzw. shoulder surfing, czyli obserwacja osoby wpisującej kod.

  2. Wyłudzanie danych przez „pomoc” – sprawcy często udają przypadkowych przechodniów i oferują „pomoc” w odzyskaniu karty. W trakcie rozmowy subtelnie dopytują o PIN lub nakłaniają ofiarę do ponownego wpisania kodu przy nich, sugerując np. że w ten sposób karta się „odblokuje”.

Gdy tylko właściciel karty oddali się od bankomatu (np. w celu zgłoszenia awarii), przestępcy błyskawicznie wracają, wyciągają kartę z urządzenia i realizują wypłaty.

"Card trapping - „pętla libańska” lub „algierskie V” – przechwycenie karty poprzez umieszczenie w bankomacie specjalnej konstrukcji; PIN podglądany lub wyłudzany telefonicznie podczas „pomocy” prawowitemu posiadaczowi karty, następnie realizacja wypłat przejętą kartą." - czytamy na stronie podlaskiej Policji. 

Kto jest szczególnie narażony?

Ofiarami tego rodzaju oszustw najczęściej padają osoby starsze lub mniej zaznajomione z nowoczesnymi technologiami, jednak każdy, kto nie zachowuje należytej ostrożności, może stać się celem. Przestępcy zazwyczaj wybierają bankomaty w mniej uczęszczanych lokalizacjach, gdzie mają większe szanse działać niezauważenie. Czasem też monitorują bankomaty w centrach handlowych lub na osiedlach, obserwując potencjalne ofiary.

Jak się chronić przed metodą „pętli libańskiej”?

Policja przypomina kilka prostych, ale skutecznych zasad, które mogą uchronić nas przed utratą środków:

  • Dokładnie sprawdzaj bankomat przed użyciem – czytnik kart nie powinien odstawać, mieć pęknięć ani wyglądać inaczej niż zwykle.

  • Zasłaniaj klawiaturę podczas wpisywania PIN-u – nawet jeśli jesteś sam.

  • Nigdy nie podawaj swojego PIN-u osobom trzecim, nawet jeśli podają się za pracowników banku lub oferują pomoc.

  • Nie zostawiaj bankomatu bez zgłoszenia problemu – jeśli karta została „zatrzymana”, natychmiast skontaktuj się z infolinią banku lub zablokuj kartę w aplikacji mobilnej.

  • Zgłaszaj podejrzane sytuacje – jeśli zauważysz coś nietypowego w wyglądzie bankomatu lub czyjegoś podejrzanego zachowania w pobliżu, poinformuj policję lub ochronę obiektu.

Skąd pochodzi nazwa?

Nazwa „pętla libańska” wywodzi się z krajów Bliskiego Wschodu, a dokładnie z Libanu, gdzie ten sposób oszustwa został po raz pierwszy szerzej udokumentowany i zyskał rozgłos.

To właśnie tam przestępcy zaczęli stosować specjalnie przygotowane pułapki montowane w bankomatach, które pozwalały na przechwycenie kart płatniczych bez wiedzy właściciela. Elementem charakterystycznym tej metody była cienka pętla wykonana z tworzywa sztucznego lub metalu, którą umieszczano w szczelinie bankomatu – stąd właśnie określenie „pętla”.

Przestępcy wykorzystywali tę technikę tak skutecznie, że szybko zaczęła rozprzestrzeniać się także w Europie i innych częściach świata, zachowując swoją oryginalną nazwę, mimo że zasięg działania dawno już wykracza poza granice Libanu.

Technologia pomaga, ale nie zastąpi czujności

Coraz więcej bankomatów wyposażonych jest w systemy antyskimmingowe i monitoring, jednak oszuści również nieustannie modyfikują swoje metody. Dlatego kluczowa pozostaje czujność użytkowników. Jeśli coś budzi Twoje wątpliwości – zrezygnuj z wypłaty, wybierz inny bankomat i natychmiast poinformuj odpowiednie służby.

Reaguj, zanim będzie za późno

Policjanci z Podlasia podkreślają, że szybka reakcja ofiar i świadków znacząco zwiększa szansę na ujęcie sprawców i odzyskanie utraconych środków. Nawet jeśli sytuacja wydaje się błaha – np. karta została „zatrzymana” w bankomacie – warto niezwłocznie zgłosić to odpowiednim służbom.

Zachowanie czujności i podstawowa wiedza o metodach oszustów mogą uchronić nas przed stratą pieniędzy.

źródło: Podlaska Policja

Kluczowe Punkty
  • „Pętla libańska” to sposób kradzieży kart płatniczych z bankomatów, znany od lat, ale wciąż skuteczny.
  • Oszuści montują specjalne urządzenie w szczelinie bankomatu, co unieruchamia kartę.
  • Aby zdobyć PIN, stosują podglądanie lub wyłudzanie danych przez „pomoc”.
  • Metoda ta często dotyczy osób starszych lub mniej zaznajomionych z technologią.
  • Przestępcy wybierają bankomaty w mniej uczęszczanych miejscach.
  • Policja sugeruje kilka zasad ochrony przed tą metodą, m.in. sprawdzanie bankomatu i zasłanianie klawiatury.
  • Nazwa „pętla libańska” pochodzi z Bliskiego Wschodu, gdzie po raz pierwszy zastosowano tę metodę.
  • Mimo postępu technologicznego, kluczowa jest czujność użytkowników bankomatów.
Zostań z nami