"Odwołałam ślub i uciekłam! I to nie był kochanek"

Agnieszka
Styl życia
27.06.2023 12:45
"Odwołałam ślub i uciekłam! I to nie był kochanek"

Ślub jest uważany za jeden z najpiękniejszych dni w życiu. To wyjątkowa okazja, kiedy para może publicznie złożyć sobie przysięgę miłości i oddania. Niestety, nie każdemu jest dany ślub w takiej właśnie atmosferze. Z tego powodu pewna młoda para postanowiła w ostatniej chwili ślub odwołać.

Historia Kasi i Pawła

Kasia i Paweł byli parą pełną miłości i entuzjazmu, planującą wspólną przyszłość. Od dłuższego czasu marzyli o swoim ślubie, który miał być wyjątkowy i pełen radości. Jednak wraz z zbliżającym się dniem ceremonii, ich radość została zakłócona przez rosnący stres związany z obecnością rodziców pana młodego.

Młoda para nigdy nie była blisko z rodzicami ani Pawła, ani Kasi. Z rodzicami Pawła miała wręcz chłodne stosunki.

Gdy tylko mieli okazję, unikali wspólnych spotkań. Rodzice Pawła byli bowiem negatywnie nastawieni do ich związku. Uważali, że Paweł powinien znaleźć sobie kobietę, która bardziej do niego pasuje, przede wszystkim jest katoliczką i wyznaje tradycyjne wartości.

Kasia jednak była przeciwieństwem wszystkiego, co wymarzyli sobie przyszli teściowie. Nie spędzało jej to jednak snu z powiek, bo najważniejsze było dla niej to, że dla Pawła jest wystarczająca i czuła jego miłość.

Pomimo nieprzychylności rodziców Pawła, para postanowiła się pobrać. Od dłuższego czasu planowali swój ślub. W końcu, gdy udało się dopiąć wszystko na ostatni guzik, rozesłali zaproszenia.

Ich ślub to nie miało być żadne huczne wesele. Raczej kameralne, klimatyczne przyjęcie dla najbliższych. Takie, jakie oboje sobie wymarzyli.

"Odwołałam wesele!"

Gdy rodzice Pawła dowiedzieli się o ślubie z zaproszenia, zaczął się koszmar młodej pary. Nie spodziewali się, że rodzice zareagują aż tak negatywnie.

Rodzice Pawła natychmiast zaczęli dzwonić do innych zaproszonych członków rodziny i zarządzili bojkot ślubu. Mama Pawła powiedziała, że ani ona, ani jej mąż nie pojawią się na ślubie. 

Poinformowała Pawła, że namówi wszystkie ciotki i wujków, aby też nie pojawili się na tym ślubie. Przede wszystkim dlatego, że nie jest to ślub kościelny. 

Pomimo tego, że nikt inny z rodziny nie poszedł w ślady rodziców Pawła, a wręcz zapewnił o swoim przybyciu i okazał młodej parze wsparcie, ta postanowiła jednak zdecydować się na ostateczny krok. Odwołali swój ślub.

Doszli bowiem do wniosku, że nikt nie będzie umiał spędzić tego dnia w taki sposób, w jaki powinien, ze względu na atmosferę, jaką wykreowali rodzice Pawła.

Choć anulowanie ślubu było bolesne i rozczarowujące, Kasia i Paweł wierzyli, że podjęli właściwą decyzję dla siebie. Dali pierwszeństwo swoim uczuciom, a to pozwoliło im znaleźć swoje szczęście poza ramami konwenansów społecznych i oczekiwań.

Ślub został więc odwołany, a zaliczki przepadły. Kasia i Paweł mieli jednak odłożone sporo pieniędzy na pokrycie reszty kosztów wesela. Szybko znaleźli pomysł, jak je wykorzystać.

“Uciekłam przed teściami do Włoch”

Para postanowiła, że za zebrane pieniądze pojedzie na kilka miesięcy do Włoch. Dzięki temu uda im się odciąć od toksycznych rodziców i zapomnieć o tym, jak zniszczyli im ślub, który miał być najpiękniejszym dniem w ich życiu. 

Zostań z nami
Pobierz naszą aplikację mobilną