Kto rzeczywiście powinien wygrać Eurowizję? Internet nie ma wątpliwości!

Justyna
Newsy
14.05.2023 10:09
Kto rzeczywiście powinien wygrać Eurowizję? Internet nie ma wątpliwości!

Poznaliśmy zwycięzcę tegorocznej Eurowizji, lecz niewiele można znaleźć osób zadowolonych z wyników. Internauci nie kryją rozczarowania werdyktem. Kto był ich faworytem?

Eurowizja 2023

Tegoroczna edycja konkursu odbyła się w Liverpoolu. Wielka Brytania była gospodarzem Eurowizji w zastępstwie Ukrainy, która nie mogła przeprowadzić konkursu z powodu sytuacji politycznej w kraju.

W finale tegorocznego konkursu na scenie zaprezentowało się 26 państw wyłonionych w dwóch półfinałach. Dołączyły do nich tzw. Wielkiej Piątki oraz zwycięzcy sprzed roku - Ukraina.

Zmiany w regulaminie

Przed Eurowizją 2023 wprowadzono kilka znaczących zmian regulaminu. W przeciwieństwie do poprzednich lat, o tym, kto pojawi się w finale rywalizacji, zadecydowała w stu procentach publiczność.

Tegoroczny konkurs to także pierwszy w historii, w którym swoje głosy mogli oddawać widzowie z tzw. „reszty świata", czyli poza państwami uczestniczącymi w rywalizacji.

Poznaliśmy zwycięzcę

Loreeen z piosenką „Tattoo” wygrała Eurowizję. W dużej mierze z pomocą głosów od krajowych jury. Uzyskała 583 punkty, o 57 więcej niż zdobywca drugiego miejsca - Käärijä z Finlandii.

Warto przypomnieć, że ma Loreen już raz - w 2012 r. - wygrała Eurowizję. Była także wskazywana jako faworytka tegorocznego konkursu.

Tym samym, wokalistka jest obecnie pierwszą w historii kobietą, która wygrała rywalizację dwa razy. Jednak Loreen może mówić o słodko-gorzkim zwycięstwie, bowiem publiczność nie kryła niezadowolenia.

To on skradł serca publiczności

Co ciekawe, publiczność miała innego faworyta niż eurowizyjne jury. W związku z tym internauci nazywają Eurowizję oszustwem i zmową sędziów. Natomiast za jedynego słusznego zwycięzcę uznają reprezentanta Finlandii, który co prawda  zdobył najwięcej głosów od publiczności, lecz w klasyfikacji ogólnej uplasował się na drugiej pozycji.

Kim jest reprezentant Finlandii?

Käärijä to tak naprawdę Jere Pöyhönen. Jego tajemniczy pseudonim wywodzi się z fińskiego powiedzenia "kääriä rahaa", co można tłumaczyć jako „aby szybko zarobić". Piosenka „Cha Cha Cha", którą zaprezentował w finale 67. konkursu piosenki Eurowizji, łączy kilka gatunków muzycznych. Można w niej usłyszeć inspiracje z rapu, metalu, muzyki elektronicznej, metalu oraz popu.

Jak wypadła Polska?

Reprezentantką Polski na tegorocznej Eurowizji była Blanka Stajkow ze swoim tanecznym kawałkiem „Solo". Po zliczeniu głosów zajęła 19. miejsce.

Kto Waszym zdaniem powinien wygrać tegoroczną Eurowizję?