„Szew mężowski” "szew dla męża" po porodzie - Czy ten zabieg istnieje? Lekarka komentuje!

Ewelina
Ciąża
17.01.2023 9:43
„Szew mężowski” "szew dla męża" po porodzie - Czy ten zabieg istnieje? Lekarka komentuje!

Jak się okazuje podczas porodu żony, mężowie mają zaskakujące prośby do ginekologów. O co proszą mężowie? Możecie się nieźle zaskoczył

Popularna na Tik Toku ginekolog Mama Doctor, w jednym ze swoich ostatnich nagrań, wyznała, o co najczęściej proszą mężowie podczas porodu żony. Lekarka odegrała scenkę, w której wcieliła się w rolę ginekolożki oraz męża pacjentki. Filmik zrobił furorę w sieci, a internauci pękali ze śmiechu!

Mama Doctor prowadzi swój profil na Tik Toku, gdzie podejmuje wiele tematów medycznych. W ostatnim ze swoich filmików, znana ginekolożka odegrała scenkę, w której odbiera poród, po czym zwraca się do swojej pacjentki z informacja, że zaraz będzie ją zszywać:

„Świetna robota mamusiu, masz tutaj maleńką łezkę. Nazywamy to raną szarpaną pierwszego stopnia. Wystarczy kilka szwów, żeby przestała krwawić. I nic nie poczujesz, bo znieczulenie zewnątrzoponowe działa świetnie. Więc po prostu potrzymaj dziecko, a ja za chwilę skończę.”

Zdjęcie „Szew mężowski” "szew dla męża" po porodzie - Czy ten zabieg istnieje? Lekarka komentuje! #1

Później wcieliła się w postać męża, który ma do ginekolożki nietypową prośbę:

"Hej, tylko nie zapomnij o dodatkowym szwie dla mnie".

Wtedy lekarka pokazała, jak zwykle odpowiada takiemu mężczyźnie:

„Pewnie, jak ciasno pan sobie życzy?” – odpowiada sarkastycznie ginekolożka.

W dalszej części nagrania, znana ginekolożka wyjaśnia, że żaden lekarz nie ma takiego prawa, aby zmniejszać objętość ujścia pochwy

„Nikt nigdy nie powinien zmieniać rozmiaru wejścia do pochwy podczas zszywania rany poporodowej. To się nazywa etyka lekarska” – powiedziała Mama Doctor.

Na temat szwu mężowski wypowiedziała się także polska ginekolożka, Katarzyna Pietuch, która wytłumaczyła, że w medycynie nie ma takiego terminu jak szew mężowski. Sformułowanie używane było przez lekarzy starej daty i oznaczało dodatkowy szew podczas zszywania kobiety po porodzie, dzięki któremu mężczyźni mogli odczuwać lepsze doznania seksualne:

„Medycznie nie istnieje coś takiego jak "szew mężowski". Obecnie w środowisku lekarzy i położnych nie używa się tego terminu. Funkcjonował on wiele lat temu wśród lekarzy starej daty. Dziwi mnie, że to określenie w ogóle jeszcze się pojawia. Mimo wszystko, w Polsce odsetek nacięć krocza w czasie porodu w Polsce jest najwyższy w Europie”– wytłumaczyła Katarzyna Pietuch, ginekolożka.

Lekarka zaznaczyła, że podczas zszywania lekarz powinien zadbać o komfort kobiety:

„Druga sprawa jest taka, że pacjentkę powinno się zszywać delikatnie, tak, żeby jej to nie bolało. Ważne są: dobra technika szycia i doświadczenie. W trakcie szycia powinno się też zadać pacjentce kilka pytań np. czy wcześniej miała jakieś dolegliwości podczas współżycia, czy planuje jeszcze zachodzić w ciążę. Wtedy wspólnie z pacjentką można podjąć decyzję, czy ewentualnie taki dodatkowy szew zakładać” – dodała Pietuch.