Pracownicy Zary w Hiszpanii domagają się podwyższenia pensji. Zapowiadają strajk, który ma potrwać dwa dni. Planowany termin ma objąć popularny Black Friday. Wyjaśniamy przyczyny protestu oraz możliwe konsekwencje.
Zara
Zara jest hiszpańską marką odzieżową, działającą od 1975 r. Główna siedziba spółki mieści się w La Coruñii, gdzie otwarto pierwszy sklep tej marki. Popularne sieciówka ma już w Polsce 160 sklepów stacjonarnych.
Niestety rosnąca inflacja daje się we znaki niemal wszystkim mieszkańcom Europy. Hiszpańscy pracownicy Zary żądają podniesienia płac. Związek zawodowy, do którego należą zagroził zorganizowaniem protestu, który ma się odbyć m.in. w Black Friday. Zamknięcie sklepów w tym terminie z pewnością okazałoby się stratne dla firmy.
Żądania pracowników
Pracownicy zapowiedzieli, że strajk ma się odbyć pod główną siedzibą Zary w La Coruña na północy Hiszpanii. Celem protestu ma być podwyżka wynagrodzeń pracowników stacjonarnych sklepów marki. Osoby protestujące żądają natychmiastowej podwyżki swoich płac o 440 euro miesięcznie. Podwyżka wynagrodzeń ma dotyczyć osób, które zarabiają nieco ponad tysiąc euro miesięcznie.
"My nie błagamy, my po prostu chcemy być w stanie związać koniec z końcem. Czujemy się jak najsłabsze ogniwo w firmie” – powiedziała Carmiña Naveiro
Galicyjski związek zawodowy zaapelował do około 1300 pracowników Zary, a także Bershki i Stradivariusa, które podlegają pod to samo przedsiębiorstwo o przyłączenie się do strajku. Właścicielem wszystkich marek tzw. Inditeksu jest Amancio Ortega, trzeci najbogatszy Europejczyk i jeden z 30 najbogatszych ludzi na świecie.
Black Friday
Planowany strajk ma się odbyć w dniach 24-25 listopada pod siedzibą Inditeksu w budynku Plaza de España w centrum La Corunii. Będzie to już drugi strajk w tym mieście. Niestety poprzedni nie osiągnął założonych skutków.
Tym razem pracownicy mają nadzieję, że osiągną zamierzone cele ze względu na planowany termin strajku. 25 listopada na całym świecie odbywa się Black Friday, który wiąże się z rozpoczęciem sezonu zakupów przed Bożym Narodzeniem. W czarny piątek wiele sklepów czynnych jest w dodatkowych godzinach, niekiedy całą dobę, oferując jednodniowe okazje i obniżki cen. Być może właściciele firmy będą starali się zapobiec strajkowi i spełnią żądania pracowników.
