Beata Kozidrak w maju tego roku usłyszała pierwszy wyrok za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu. Doszło jednak do apelacji prokuratury, która domagała się wyższej kary. Sąd apelacyjny rozpatrzył apelację i ogłosił nowy wyrok.
Beata Kozidrak pijana za kółkiem
Przypomnijmy, że 1 września tego roku Beata Kozidrak została złapana przez policję podczas prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu (miała dwa promile alkoholu). Na początku maja natomiast, w dniu swoich 62 urodzin, piosenkarka stawiła się w sądzie i usłyszała wyrok: karę grzywny w wysokości 50 tysięcy złotych, świadczenie pieniężne w wysokości 20 tysięcy złotych na rzecz funduszu postpenitencjarnego i pięcioletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Szybko okazało się, że dla prokuratury to zdecydowanie za mała kara. Wystąpiono więc o apelację i zaczęto domagać się surowszego wyroku dla piosenkarki za tak niebezpieczne przewinienie.
Wyrokowi z dnia 4 maja 2022 r. prokurator zarzucił rażącą niewspółmierność kary wymierzonej oskarżonej w stosunku do stopnia społecznej szkodliwości oraz winy. W ocenie prokuratury orzeczenie zbyt niskiej kary powoduje, że nie spełni ona swojej funkcji w zakresie prewencji ogólnej i szczególnej i nie zaspokoi społecznego poczucia sprawiedliwości - potwierdziła w rozmowie z mediami prokurator Aleksandra Skrzyniarz.
Sąd ponownie rozpatrzył sprawę
Jak donosi Fakt.pl, sąd 8 sierpnia ponownie rozpatrzył sprawę Beaty Kozidrak. Tym razem piosenkarka nie stawiła się jednak w sądzie. Prokuratura domagała się między innymi prac społecznych.
Obrońca Beaty Kozidrak, Maciej Żbikowski, występował przeciwko uwzględnieniu apelacji.
Prokuratura stwierdziła w apelacji, że ma wątpliwości co do rzetelności przeprosin Beaty Kozidrak w mediach społecznościowych. A przecież one płynęły prosto z serca. Cała Polska, pół Europy dowiedziało się, że taka gwiazda prowadziła w stanie nietrzeźwości - argumentował.
Sąd podtrzymał pierwszy wyrok w sprawie Beaty Kozidrak.
Sąd nie dopatruje się rażącej łagodności, którą podnosił prokurator. Sąd pierwszej instancji prawidłowo ocenił okoliczności łagodzące i obciążające. Kara grzywny jest karą adekwatną i powinna osiągnąć cele zapobiegawcze - dowiadujemy się z relacji "Faktu".