Czy wiedzieliście, że rząd zwraca od 250 do 300 zł miesięcznie za paliwo? Okazuje się, że w dość prosty sposób możemy odzyskać koszt średnio całego jednego baku. Co ciekawe, pieniądze możemy otrzymać, nawet jeśli w ciągu miesiąca wyjeździmy mniej! Jakie są warunki zwrotu pieniędzy za paliwo?
Osoby dojeżdżające do pracy
Jeśli jesteś osobą, która codziennie dojeżdża do pracy samochodem, możesz otrzymać 250 lub 300 zł zwrotu kosztów za paliwo.
-250 zł możemy otrzymać w przypadku, gdy dojeżdżamy do pracy w mieście, w którym mieszkamy.
-300 zł otrzymujemy, gdy pracujemy poza miejscowością, w której mieszkamy.
Co ciekawe, nie musimy zbierać paragonów za tankowanie, ani w żaden inny sposób dokumentować kosztów związanych z paliwem wykorzystanym na dojazdy do pracy. Kwoty zwrotu naliczane są automatycznie.
Kto może uzyskać zwrot kosztów dojazdu do pracy?
O zwrot kosztów dojazdu do pracy może starać się osoba zatrudniona na umowę o pracę. W przypadku, gdy pracujemy w mieście, w którym mieszkamy, jest to kwota 250 zł miesięcznie. Jeśli dojeżdżamy do pracy poza naszą miejscowość, kwota wzrasta do 300 zł.
Kwota ta obliczana jest od podatku. To z kolei powoduje, że zapłacimy o wiele mniejszy podatek, a w naszej kieszeni zostanie nawet 3600 zł w ciągu roku.
Warto jednak wiedzieć, że osoby, które pobierają dodatek za rozłąkę, nie mogą skorzystać z odliczenia paliwa od podatku.
Co, jeśli podróżujemy do pracy komunikacją publiczną?
W tym przypadku również możemy liczyć na zwrot kosztów. Jest jednak pewne utrudnienie. Jeśli do pracy dojeżdżamy środkami transportu autobusowego, kolejowego, promowego lub komunikacji miejskiej, to musimy udokumentować poniesione koszty na bilety.
W tym przypadku jednak jest jeden plus. Okazuje się bowiem, że zwrotu otrzymamy tyle, ile rzeczywiście go ponieśliśmy. Jeśli koszt dojazdu do pracy komunikacją publiczną kosztuje nas miesięcznie 500 zł, to o tyle zmniejszy się nasz podatek. Jest więc to inna sytuacja niż 250 lub 300 zł z góry ustalone, w przypadku podróżowania samochodem osobowym.
