Dojeżdżasz do pracy? Można zyskać nawet 300 zł miesięcznie w ramach refundacji

Justyna
Biznes i finanse
15.12.2025 21:16
Dojeżdżasz do pracy? Można zyskać nawet 300 zł miesięcznie w ramach refundacji

Coraz więcej osób codziennie pokonuje dziesiątki kilometrów, by dotrzeć do pracy. Mało kto jednak zdaje sobie sprawę, że w niektórych przypadkach pracodawca może zwrócić koszty dojazdów – i to całkiem legalnie. To rozwiązanie nie dotyczy tylko wybranych branż. Sprawdź, kto może na tym skorzystać i jak to działa w praktyce.

Pracodawca nie musi, ale może

Kodeks pracy nie narzuca obowiązku zwrotu kosztów dojazdu. Oznacza to, że pracodawca nie ma formalnego obowiązku pokrywania kosztów paliwa czy biletów. Ale... wielu z nich robi to dobrowolnie, traktując takie działanie jako element polityki pro-pracowniczej lub sposób na zatrzymanie kadry.

Zwrot może przybrać różne formy, np.:

  • ryczałt za przejazdy samochodem (na podstawie kilometrówki),

  • dopłata do biletu miesięcznego,

  • pełny lub częściowy zwrot faktycznych wydatków (np. za bilety, faktury za paliwo).

Co ważne, wysokość zwrotu i sposób rozliczania ustala pracodawca – najczęściej są one opisane w regulaminie wynagradzania lub umowie o pracę.

Czas dojazdu to nie czas pracy – ale są wyjątki

W większości przypadków czas spędzony na dojazdach nie jest uznawany za czas pracy, dlatego nie podlega wynagrodzeniu. Sytuacja wygląda inaczej, jeśli:

  • dojazd odbywa się między lokalizacjami firmy,

  • pracownik przemieszcza się w ramach obowiązków służbowych (np. w delegacji).

W takich przypadkach czas spędzony w podróży jest częścią czasu pracy i podlega normalnemu rozliczeniu.

300 zł miesięcznie więcej?

Jeśli pracodawca nie zwraca kosztów dojazdu, pracownik może skorzystać z ulgi podatkowej w rocznym rozliczeniu PIT. Dotyczy to osób, które dojeżdżają do pracy z innej miejscowości.

Obowiązujące limity kosztów uzyskania przychodu:

  • 300 zł miesięcznie / 3600 zł rocznie – przy jednej umowie o pracę i dojazdach z innej miejscowości,

  • 450 zł miesięcznie / 5400 zł rocznie – przy kilku umowach o pracę,

  • 250 zł miesięcznie / 3000 zł rocznie – dla pracujących i mieszkających w tej samej miejscowości.

Warunki? Pracownik nie może otrzymywać już zwrotu kosztów od pracodawcy ani dodatku za rozłąkę. Dobrze mieć imienny bilet miesięczny lub inne dowody poniesionych kosztów.

Fundusz Pracy – pomoc dla stażystów i uczestników szkoleń

Osoby, które zostały skierowane przez urząd pracy na:

  • staż,

  • szkolenie,

  • zatrudnienie poza miejscem zamieszkania,

mogą ubiegać się o zwrot kosztów dojazdów z Funduszu Pracy. Warunkiem jest m.in. to, że miesięczne wynagrodzenie nie przekracza 200% minimalnego wynagrodzenia.

Należy złożyć wniosek w odpowiednim powiatowym urzędzie pracy i dołączyć wymagane dokumenty, takie jak:

  • bilety,

  • faktury,

  • listy obecności.

Warto się pospieszyć, ponieważ budżet Funduszu może się wyczerpać i wnioski będą wtedy odrzucane.

Uwaga na podatki! Zwrot kosztów = przychód

Zwrot dojazdów do pracy, choć korzystny, jest traktowany jako przychód ze stosunku pracy. Oznacza to, że podlega:

  • opodatkowaniu PIT,

  • składkom na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne.

Wyjątek stanowią służby mundurowe, dla których zwrot dojazdów jest zwolniony z podatku.

Alternatywy, które wybiera coraz więcej firm

W obliczu rosnących kosztów transportu, wielu pracodawców szuka rozwiązań, które nie wymagają wypłat gotówki, ale realnie wspierają pracownika.

Popularne opcje:

  • praca zdalna lub hybrydowa – eliminacja dojazdów,

  • samochód służbowy – koszty eksploatacji po stronie pracodawcy,

  • transport firmowy – autobusy pracownicze dowożące pracowników do zakładu.

To nie tylko oszczędność, ale też argument rekrutacyjny – zwłaszcza w przypadku osób z mniejszych miejscowości.

Choć Kodeks pracy nie nakłada obowiązku zwrotu kosztów dojazdu, pracodawca może to zrobić z własnej inicjatywy. Dodatkowo istnieją możliwości odzyskania części środków przez system podatkowy lub Fundusz Pracy. W czasach wysokich cen paliwa i biletów warto wiedzieć, że nawet 300 zł miesięcznie może wrócić do Twojej kieszeni, jeśli dojeżdżasz z innej miejscowości. Wystarczy znać zasady i z nich skorzystać.

Kluczowe Punkty
  • Pracodawca nie ma obowiązku, ale może dobrowolnie zwracać koszty dojazdów.
  • Zwrot może przybrać formę ryczałtu, dopłaty do biletu lub refundacji faktur.
  • Czas dojazdu zwykle nie jest czasem pracy, wyjątki: przejazdy służbowe między oddziałami lub delegacje.
  • Brak zwrotu od firmy pozwala na ulgi podatkowe – nawet 300 zł miesięcznie przy dojazdach z innej miejscowości.
  • Stażyści i uczestnicy szkoleń z urzędu pracy mogą skorzystać z Funduszu Pracy na pokrycie kosztów dojazdu.
  • Zwrot dojazdów stanowi przychód opodatkowany i oskładkowany, z wyjątkiem służb mundurowych.
  • Firmy coraz częściej oferują pracę zdalną, samochody służbowe lub autobusy pracownicze zamiast gotówkowego zwrotu.
Zostań z nami