Spekulacje i oburzenie po ostatnich wydarzeniach związanych z Eurowizją Junior nie milkną. Po opublikowaniu kontrowersyjnego screena Internauci są zaskoczeni. Teraz do sprawy odniosła się sama Sara Egru-James – reprezentantka Polski, zdobywczyni drugiego miejsca w konkursie wokalnym. Nastolatka udzieliła wywiadu dla portalu „JastrząbPost”.
Kontrowersje wokół głosowania
Konkurs Eurowizji Junior odbył się we Francji. Pierwsze miejsce zdobyła przedstawicielka Armenii – Maléna. Zaprezentowała ona utwór „Qami Qami”. Sarę Egru-James od objęcia pierwszego miejsca na podium dzieliło jedynie 6 punktów. To właśnie wokół przyznanej punktacji krąży wiele kontrowersji.
Po konkursie po sieci krążył screen z relacji mamy Malény- Anny Manucharyan. Okazuje się, że mama zwyciężczyni konkursu Eurowizji Junior instruowała Internautów jak wspomóc jej córkę w objęciu prowadzenia.
Kobieta na swoim Instagramie zachęcała, aby głosować w trybie prywatnym, kilka razy, używając tego samego urządzenia. W instrukcjach kobieta rzekomo dodała:
„Wybierzcie Armenię, a następnie wybierzcie dwa następne kraje - niemile widziane jest głosowanie na Polskę, Francję oraz Rosję, bo to główni faworyci. Powodzenia”.
Dodajmy, że konkurs miał dwuetapową formę. Już w piątek – 17 grudnia odbyło się internetowe głosowanie, w którym widzowie mogli oddać głos na swoich faworytów. Było bezpłatne. W kolejnym etapie liczył się werdykt międzynarodowego jury.
Wielu Internautów uważa, że o wyniku zdecydowały głosy Polaków. Uważają oni, że dając największej konkurentce z Armenii największą ilość punktów (12pkt), przekreśliliśmy szansę na pierwsze miejsce. Warto dodać, że Armenia przyznała Polsce zaledwie 1 punkt.
Sara Egru-James odnosi się do nieczystej gry Armenii
Reprezentantka Polski udzieliła wywiadu po konkursie dla portalu „JastrząbPost”. W pierwszej części wypowiedzi podkreśliła, że Armenia wspaniale wypadła w konkursie, prezentowany utwór określiła jako cudowny:
„Armenia była genialna, jej piosenka "Qami Qami" jest przecudowna. Francja, Ukraina, Hiszpania. Wszystkie te piosenki były piękne - zaczęła 13-latka. - Wszyscy mnie wspierali. I wiem, że cała Polska mnie wspierała. To piękne uczucie” - mówiła Sara.
W drugiej części wywiadu nastolatka została zapytana, co sądzi o zachowaniu mamy Malény. Sara odpowiedziała bardzo powściągliwie:
„Ja z Maleną mam bardzo dobry kontakt i gratuluję tej dziewczynie, bo jest niesamowicie utalentowana, a to, co tam było to nieważne” - podsumowała Sara Egru-James.
Macie mieszane uczucia w tej sprawie?