W nocy został udostępniony atrakcyjny kod rabatowy opiewający na kwotę 125 zł. Internauci chętnie korzystali z rabatu, zdecydowali się nawet na tworzenie dodatkowych kont na portalu oferującym taką promocję. Platforma przeżyła oblężenie. Chodzi o platformę GLOVO.
O usługach GLOVO…
GLOVO – hiszpański start-up z branży szybkiego handlu, założony w Barcelonie w 2015 roku. Jest to usługa kurierska na żądanie.
Chodzi o aplikację GLOVO, która pozwala na dokonanie zakupów bez wychodzenia z domu. Jej funkcjonowanie oparte jest na tym, że potrzebne produkty zamawiamy internetowo. Następnie wyznaczeni kurierzy wybierają się do wyznaczonych sklepów i realizują internetowe zamówienia klientów.
Aplikacja ta cieszy się sporą popularnością w dużych miastach, gdzie mieszkańcy od dłuższego czasu korzystają z takiego udogodnienia.
„Black Friday”
Wiele sklepów decyduję się w okresie przedświątecznym na udostępnianie kodów rabatowych dla swoich klientów. Ma to związek z tzw. Black Friday.
Tzw. Czarny Piątek dotarł do nas zza oceanu. W Stanach Zjednoczonych ostatni piątek listopada jest tradycyjnie dniem rozpoczęcia sezonu zakupów przedświątecznych.
Obecnie produkty i prezenty na Gwiazdkę kupuje się zdecydowanie wcześniej, dlatego sklepy internetowe i stacjonarne dają możliwość skorzystania z atrakcyjnych ofert cenowych znacznie wcześniej.
W tym roku Czarny Piątek przypada na 26 listopada, ale nie jest to jedyny dzień, w którym obowiązują promocje.
Sprawca zamieszania, czyli kod rabatowy BLACKFRIDAY.
Serwis Glovo także zdecydował się na udostępnienie atrakcyjnego kuponu rabatowego swoim klientom.
W tym przypadku było to aż 125 zł rabatu do wykorzystania na zakupy w dowolnym sklepie.
Atrakcyjność kodu spowodowała, że klienci zakładali dodatkowe konta w aplikacji. Składali zamówienia z kilku telefonów.
Rozwój sytuacji…
Prawdopodobnie kod był błędnie wdrożony do systemu. Wczesnym rankiem został dezaktywowany. A większość złożonych zamówień anulowanych. Glovo prawdopodobnie usuwało część listy zamówionych produktów i zmieniało sposób płatności na gotówkę przy odbiorze.
Pojawiła się także informacja, że Glovo nie wykorzystywało przy zamówieniu przyznanych środków, a zamiast tego opłacało je z podpiętej karty.
Internauci informują o różnych scenariuszach:
- Realizacja zamówienia objętego kodem rabatowym
- Konieczność zapłacenia gotówką, gdyż Glovo zmieniło formę płatności na „Cash”
- Zamówienia zostały anulowane.
Fakt cofnięcia doładowania, którego wartość była prawdopodobnie zbyt wysoka przez pomyłkę, spowodowała spore oburzenie. Klienci czują się oszukani.
Niezadowoleni klienci wystawili sporo negatywnych opinii w sklepie Google Play.
Serwis Glovo nie odniósł się do zaistniałej sytuacji.
Udało Wam się skorzystać z kodu rabatowego?