Przedstawiamy najgorsze zachowania klientów w sklepie. Kupujący często popełniają te błędy podczas zakupów. Wystrzegaj się ich!
Dotykanie produktów
Wiele osób podczas zakupu pieczywa, nie korzysta z obowiązkowych rękawiczek i papierowych torebek. Zamiast tego dotykają chleb gołymi rękami! Podobnie sprawa ma się ze świeżymi owocami, warzywami i produktami sypkimi lub mrożonymi na wagę.
To bardzo niehigieniczne zachowanie! Zwłaszcza w dobie pandemii koronawirusa, zawsze powinniśmy nosić jednorazowe rękawiczki podczas zakupów.
Podjadanie w sklepie
Wiele osób podjada w sklepie. Uważają, że spróbowanie winogronu, truskawki, czy kilku orzechów nie jest niczym złym. Choć może wydawać się to niewinnym zachowaniem, podjadanie w sklepie jest kradzieżą. To wykroczenie, które może zmienić się w przestępstwo, gdy wartość produktu przekracza 500 złotych.
Dzieci w wózkach
Rodzice podczas zakupów bardzo często sadzają dzieci do wózków sklepowych. Wszystko w porządku, gdy umieszczają malucha w miejscu do tego przeznaczonym. Znacznie gorzej, jeśli sadzają go do wnętrza wózka, obok zakupów.
Czasem inni klienci i obsługa sklepów skarżą się, że jest to niehigieniczne, zwłaszcza gdy dziecko jest w butach, którymi potem dotyka żywności. Niestety rodzice czasem nie mają innego wyjścia i nie są w stanie zrobić zakupów w inny sposób, przy obecności malucha.
Zostawianie śmieci w wózku
Jednym z gorszych zachowań klientów jest zostawianie śmieci w sklepowych wózkach. Po wypakowaniu zakupów do samochodu, wiele osób zapomina zabrać z wózka śmieci: reklamówek, pustych opakowań.
Rozmienianie pieniędzy
Wielu kasjerów skarży się na to, że klienci tuż po otwarciu sklepu chcą rozmienić u nich grube nominały. Zdarza się, że za paczkę zapałek lub gumy do żucia próbują zapłacić banknotem 200 złotowym. To zachowanie bardzo denerwuje obsługę sklepów. Może warto korzystać z płatności bezgotówkowych, aby uniknąć takich sytuacji?
Otwieranie kosmetyków
Zdarza się, że klienci drogerii otwierają kosmetyki, aby zerknąć na ich zawartość. Jeśli robią to z testerami produktów, to nie ma żadnego problemu. Gorzej jeśli otwierają nowe produkty, a następnie odstawiają je na półkę, decydując się na zakup czegoś w nienaruszonym opakowaniu. Kolejny klient może trafić na taki otwarty już kosmetyk, który po pewnym czasie może wyschnąć lub pod pływem powietrza zmienić swoje właściwości.
