Wspominałam wówczas, że dip ten nadaje się doskonale również na samodzielny deser lub jako dodatek do potraw ‘na słodko’. Jak wykonać banana sambal dowiecie się klikając w ten link. Tym razem, w kolejny mroźny poranek, na mój poranny posiłek wybrałam tosty francuskie z dodatkiem prezentowanego już na tym blogu hinduskiego dipu -Banana Sambal. Nie zmienia to jednak faktu, że mroźny poranek z temperaturą minus 2 lub nawet minus 4 (!) stopnie, często tu się ostatnio zdarza i potrafi mocno sparaliżować życie, a odrobina śniegu skutecznie zablokować ruch na drogach. Mieszkając od wielu lat na Wyspach odzwyczaiłam się od tych naszych polskich zim (chociaż i z nimi bywało, ostatnimi laty, i w Polsce krucho) i taka pogoda potrafi również mocno zdezorganizować i moje życie. Składniki na 4 duże tosty: 4 duże kromki białego pieczywa lub bułki francuskiej - 2 jajka ½ szklanki mleka ¼ szklanki cukru 1 łyżeczka waniliowego ekstraktu Niekoniecznie jednak musi być ono w wersji szkockiej z kiełbaskami, bekonem, fasolką w sosie pomidorowym, sadzonymi jajkami i ziemniaczanymi scones lub hash browns. Ostatnio polecałam wam go do pikantnych dań hinduskich, w tym do prezentowanego również na tym blogu, pieczonego kurczaka w wersji orientalnej. Opcjonalnie ½ łyżeczki cynamonu 3 łyżki masła 1 banan sok z ½ cytryny ¼ szklanki wiórków kokosowych Przygotowanie: Do dużej płaskiej miski wbijam jajka, wlewam mleko, wsypuje cukier i wlewam 1 dużą łyżeczkę ekstraktu waniliowego. Moje śniadania są raczej w wersji słodkiej i to w tej kontynentalnej z kakao, dżemem truskawkowym, tostami i filiżanką aromatycznej kawy. Ten post proszę bardziej potraktować jako inspiracje, dla tych z was, którzy akurat szukają pomysłu na śniadanie lub podwieczorek.