Kilka dni temu premier Morawiecki ogłosił, że po świętach (27.12.20) w życie wejdą nowe obostrzenia. Tak też się stało. Jednym z nich jest zakaz wychodzenia z domu dla dzieci. Eksperci apelują jednak i przestrzegają, że takie zakazy mogą bardzo źle wpłynąć na młodzież i dzieci.
Zakaz przemieszczania się
Przypomnijmy, że zgodnie z ogłoszonymi przez premiera obostrzeniami, dzieci do 16. roku życia mają zakaz wychodzenia z domów bez opieki dorosłych w dni powszednie do godziny 16:00. Zakaz będzie obowiązywał do końca ferii szkolnych. Łącznie zakaz ten obowiązywać ma trzy tygodnie. Jest to więc spore utrudnienie zarówno dla młodzieży, jak i ich rodziców.
Ferie zimowe w domu
Ferie zimowe dla wszystkich województw będą trwać od 4 do 17 stycznia. Jednak już teraz w szkołach nie odbywają się zajęcia. Przerwa świąteczna kończy się dopiero 3 stycznia, czyli zaledwie dzień przed feriami. Obecnie istnieje jedynie możliwość uczestniczenia w półkolonii dzieci w klasach I-IV. Eksperci zwracają uwagę na fakt, że takie odosobnienie i izolacja może wywołać negatywne skutki w samopoczuciu dzieci i młodzieży, a nawet doprowadzić do depresji.
Odseparowanie od codziennych zajęć, hobby, sportu i znajomych sprawiło, że aż jedna trzecia badanych nastolatków określiła swój stan zdrowia jako zły lub bardzo zły. Natomiast 63% nastolatków przyznała, że zamknięcie źle wpływa na ich stan psychiczny.
Eksperci apelują i ostrzegają
Psycholog Lena Czarnecka w rozmowie z TVN 24 zwróciła uwagę na fakt, że taki stan rzeczy budzi spory niepokój w środowisku ekspertów. Natomiast Fundacja Dajmy Dzieciom Siłę zbiera podpisy pod petycją do premiera, aby ten zniósł zakaz wychodzenia dzieci z domów.
- Co dzieci mają zrobić ze sobą? Co z ich pasjami? Co z perspektywą uprawiania sportów? Wiadomo, że ferie były takim wyczekiwanym okresem, żeby podładować baterie - pyta psycholog Czarnecka w rozmowie z TVN.
