Święta Bożego Narodzenia to czas radości, spotkań z rodziną i świętowania w rodzinnym gronie. Epidemia koronawirusa może jednak odmienić trochę tegoroczne święta, które możliwe, że będziemy spędzać w uszczuplonym gronie niż dotychczas. Rząd planuje wprowadzić dodatkowe obostrzenia w tym czasie.
Epidemia a Boże Narodzenie
Teraz zapewne wszyscy zastanawiają się, jak będą wyglądać tegoroczne święta Bożego narodzenia oraz Sylwester. Zazwyczaj spędzamy je w rodzinnym gronie, a nadejście nowego roku świętujemy z radością. Niestety bardzo możliwe, że epidemia koronawirusa zmienia nasze tegoroczne plany. W tym roku odkładanie kupowania prezentów czy produktów żywnościowych może nie być wskazane, ponieważ sklepy będą funkcjonować tak jak rok temu. Jak się okazuje, zmian w tym roku może być całkiem sporo, ponieważ rząd planuje wprowadzić dodatkowe obostrzenia na czas trwania świąt.
Konferencja prasowa
Na konferencji prasowej, która odbyła się 21 listopada, premier Mateusz Morawiecki zapowiedział możliwe obostrzenia, jakie zostanę wprowadzone w okresie świątecznym. Minister Zdrowia zaapelował do rodaków, aby te święta spędzili w mniejszym gronie oraz wstrzymali się z podróżami. Zachęcił on, aby te święta były podobne do tegorocznych świąt Wielkanocnych, gdzie obchodziliśmy je tylko w gronie najbliższych osób. Na konferencji ogłoszono również, że nauka zdalna będzie trwać aż do świąt Bożego Narodzenia, a ferie zimowe w przyszłym roku będą trwały od 4 do 17 stycznia i daty te obowiązują wszystkie województwa.
Zakaz przemieszczania się
Na konferencji prasowej, która odbyła się 21 listopada, obecny premier zapowiedział, że tegoroczne święta będziemy musieli spędzić w mniejszym gronie. Rząd planuje wprowadzić w prawie odpowiednie przepisy, które będą uniemożliwiały przemieszczanie się ludzi podczas Świąt Bożego Narodzenia. Jak dotąd takiego przepisu nigdy nie wprowadzono, nawet wtedy gdy pandemia koronawirusa zbierała największe żniwo. Premier mówił, aby „najlepiej nie zamawiać żadnych wyjazdów, żadnych atrakcji turystycznych ani w Austrii, ani we Włoszech, ani w Szwajcarii, ani również w Polsce”.
Opinia obywateli
Taka decyzja rządu wywołała spore oburzenie wśród obywateli. Twierdzą oni, że takie zamykanie ludzi w domach w tak ważnym dla nas czasie, jest zbyt dużym ingerowaniem w życie obywateli. Zakaz przemieszczania się nie został nawet wprowadzony podczas najgorszej fali zachorowań - padają komentarze. Takie obostrzenie nie za dużo pomoże w walce z epidemią, lepiej, żeby rząd wspomógł szpitale i służbę zdrowia, a nie tracił czas na coś takiego - mówią inni. Znajdują się również komentarze, które pochwalają taki sposób walki z epidemią. Inne osoby uważają, że nie ma innego sposoby na przekonanie narodu do pozostania w domach. Takie krok powinien być jednak wprowadzony wcześniej, co pozwoliłoby szybciej ograniczyć liczbę nowych przypadków zachorowań.