Składniki na curd (lub klik tutaj): 3 pomarańcze 100 g drobnego cukru 3 jajka 175 g masła Składniki na biszkopt: 4 jajka 100 g drobnego cukru 2 łyżki oleju z pestek winogron (może być inny, ważne żeby był jak najbardziej neutralny w smaku) 160 g miodu 160 g mąki pszennej tortowej 40 g orzechów włoskich 1 łyżeczka przyprawy do piernika 1 łyżeczka proszku do pieczenia Składniki na krem: 120 g masła 160 g cukru pudru 1,5 łyżeczki ekstraktu waniliowego 400 g serka kanapkowego śmietankowego Przygotowanie: Zdecydowałam się również w tym wypadku na przekrojenie biszkoptu na cieńsze blaty i posmarowanie ich cieńszą warstwą curdu i kremu. Masło i serek wyciągamy z lodówki kilka godzin przed robieniem kremu, żeby nabrały temperatury pokojowej. Miękkie masło, cukier puder i ekstrakt umieszczamy w misie miksera i ucieramy mikserem na puszystą, białą masę. Może nie być wtedy taki równy, ale zdecydowanie nie wpłynie to na jego smak 😉 Utarty wcześniej krem przełożyłam do worka cukierniczego z większą okrągłą końcówką. Piernikowy tort z orange curd i z kremem na bazie lekko słonego serka kanapkowego wyszedł pyszny. Postępujemy tak samo z curdem i kremem, aż do ostatniego blatu 😉 Złożony tort wkładamy do lodówki na kilka dobrych godzin, żeby stężał. Jeśli składaliśmy go w rancie, wówczas po kilku godzinach należy wyjąć go z rantu i znów odstawić go do lodówki na kilka godzin. Jeśli jednak przypomni nam się w ostatniej chwili, wtedy wkładamy jajka do miski z ciepłą wodą, aż do momentu kiedy osiągną temperaturę “pokojową. Wszyscy oprócz Trolla się nim zajadali “na sucho, Troll wolał jednak kraść słodycze z naszej “słodyczowej szufladki. Tak wiem, pisałam kiedyś, że nie cierpię kremów na bazie masła, ale… To się zmieniło jakiś czas temu. Przygotowanie tortu: Całość składałam w wysokim rancie, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby go złożyć bez niego. Dzięki temu, mogłam zrobić tzw. tamę na brzegu blatu biszkoptu i zabezpieczyć w ten sposób orange curd, przed ewentualnym wyciekiem. Gdy woda się zacznie gotować i tym samym parować, stawiamy na garnku miskę z sokiem i cukrem. Lekki biszkopt z miodem i przyprawami korzennymi posmarowałam kremem pomarańczowym na bazie soku i skórki pomarańczowej, jajek i masła. Całe jajka wybijamy do misy miksera i ubijamy je z cukrem na gęstą, jednolitą, jasną masę. Na koniec dodajemy masło pokrojone w kostkę i mieszamy do momentu, kiedy się rozpuści. Następnie każdą pomarańczę przecinamy na pół i wyciskamy z nich sok, który również przelewamy do miski. To również gwarantuje, że krem pomarańczowy nie będzie nam “prześwitywał na brzegu tortu. Jeśli tort składamy w rancie wówczas umieszczamy go na środku naszego podkładu/talerza. Przepis na krem pochodzi z bloga Moje Wypieki. Polecam jeszcze przepisy na torty kawowy, bananowy i z wiśniami. Pewnie się zastanawiacie, dlaczego składniki zaczynają się od curdu, a nie od biszkoptu? Może dlatego, że te kremy kojarzyły mi się z “cukiernianymi tortami. Po częściowym sukcesie, dalej myślałam co by tu zmienić, żeby to jednak był biszkopt piernikowy, a nie piernik biszkoptowy 😉 Chyba jednak nie 🙂 I tak myślałam sobie dalej, aż w końcu wymyśliłam… W smaku oczywiście był super, samo ciasto zniknęło w dwa dni. Masę przelewamy do wcześniej przygotowanego rantu i wkładamy na dolną półkę piekarnika. Następnie wyciskamy na niego cienką warstwę kremu i również go wygładzamy. Na początku najpiej przygotować sobie okrągły podkład pod tort. Do garnka, o średnicy mniejszej niż średnica miski, nalewamy na dno wody. Wlewamy je do miski z sokiem i cały czas mieszamy, czekając aż masa zgęstnieje. Przepis na samo “suche ciasto? Bo curd zdecydowanie wcześniej trzeba przygotować, żeby złapał odpowiednią konsystencję w lodówce. Piernikowy tort z orange curd – przepis (średnica 16 cm) Pierwsze od czego zaczynamy, to wyciągamy wcześniej jajka z lodówki. Na tak przygotowanym blacie, rozprowadzamy orange curd, Mój biszkopt wyrósł na ponad 10 cm wysokości. Na początku był piernik biszkoptowy.