Kaja Godek przekazała do Sejmu nowy projekt ustawy. Nowy obywatelski projekt o nazwie „Stop LGBT” ma dotyczyć między innymi zakazu marszów równości. Pod projektem zebrano ponad 200 tys. podpisów. Więcej na ten temat dowiesz się z poniższego artykułu.
Nowy projekt Kai Godek
Działaczka społeczna Kaja Godek na czele Fundacji Życie i Rodzina, rozpoczęła pracę nad nowym obywatelskim projektem. Tym razem to ustawa „Stop LGBT”, która ma zakazywać między innymi organizowania marszów równości. Do Sejmu złożono projekt, który zebrał już ponad 200 tysięcy podpisów obywateli. W ciągu kolejnych trzech miesięcy projekt ma zostać poddany pod sejmowe obrady.
Homofobiczna ustawa
Kwestionowanie małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny, propagowanie małżeństw jednopłciowych, adopcji i przysposobienia dzieci przez pary jednopłciowe czy innej niż heteroseksualna orientacji płciowej, propagowanie płci jako bytu niezależnego od uwarunkowań biologicznych oraz aktywności seksualnej dzieci i młodzieży przed ukończeniem 18. roku życia, to zapisy, które znajdują się w projekcie nowej ustawy o nazwie „Stop LGBT”. Wśród punktów znajduje się także zakaz organizowania manifestacji, parad i marszów równości oraz używania symboli religijnych w celach artystycznych.
Kościół pomaga Godek
Projekt ustawy „Stop LGBT” popiera episkopat i zachęca do zbierania podpisów wśród wiernych. Biskup Artur Miziński, sekretarz generalny Episkopatu, już we wrześniu zachęcał biskupów do zbierania podpisów pod petycją na terenach kościelnych. Aż 800 parafii wspomogło nowy projekt i organizowało po mszy zbiórki i zbieranie podpisów. Dzięki temu zebrano ponad 200 tysięcy podpisów, a projekt ustawy został złożony w Sejmie. Na szczęście nie wszyscy przedstawiciele Kościoła wsparli inicjatywę Kai Godek. Uważają, że Kościół powinien być wolny od aktywności politycznej i zachować neutralność.
Ustawa o zakazie aborcji
Przypomnijmy, że pod ostatnim projektem Godek, który dotyczył zakazu aborcji, zebrano ponad 830 tysięcy podpisów. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zakazu aborcji w przypadku ciężkich i nieodwracalnych wad płodu, wywołał ogromne poruszenie i doprowadził do masowych protestów w całej Polsce. Ustawa o zakazie aborcji, jak na razie utknęła w Sejmie, a organizatorki Strajku Kobiet przedstawiły swoje ultimatum.