Ciasto: 500 g mąki pszennej 250 ml mleka 70 g cukru 80 g masła 30 g świeżych drożdży szczypta soli Nadzienie: 4 duże jabłka 2 łyżki cukru Wyszło mi ich 10 sztuk, ale tak na prawdę ich ilość będzie zależała od tego jak duże drożdżówki przygotujemy, lub jak cienko rozwałkujemy ciasto. Na drugi dzień były smaczne, choć jednak najbardziej smakowały mi na świeżo. Moje dziecko bardzo je chwaliło mówiąc, że są pyszniaste i chciałby takie jeszcze w innych wersjach smakowych. Odstawiamy pod przykryciem na około 2 godziny do wyrośnięcia. Odstawiamy do wyrośnięcia na około 30 minut. Nie będzie żadną tajemnicą jeśli napiszę, że ja również spróbowałabym ich ponownie:) W razie konieczności odcedzamy na sicie. Na środku każdego kawałka wykładamy jabłka. Drożdżówki układamy na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce. Dodatkowo: 1 jajko Masło rozpuszczamy na małym ogniu. Część zjedliśmy wieczorem ze smakiem, a część rozłożyłam dla naszej trójki do szkoły/pracy. Dusimy na małym ogniu do miękkości. Do dużej miski przesiewamy mąkę z cukrem i szczyptą soli.