Sernik: 1 kg twarogu sernikowego 1 i 1/2 puszki kajmaku (około 600g) 5 łyżek mąki ziemniaczanej 6 jajek cukier puder do smaku – 1-2 łyżki Polewa: 1/2 puszki kajmaku (ok. 200 g) 150 g gęstej śmietanki tortowej 36% 200 g mlecznej czekolady 100-130 g orzeszków ziemnych solonych Masło roztapiamy na małym ogniu. Sernik na herbatnikowym spodzie, z dodatkiem kajmaku i polewą kajmakową oraz posiekanymi orzeszkami na wierzchu. Po tym czasie temperaturę obniżamy do 120 stopni i pieczemy dalej przez około 70-90 minut (u mnie sernik gotowy był po 1,5 godziny, łącznie). Nie wiem, czy zmylił ją kolor, smak, czy konsystencja, ale jedno jest pewne – z przyjemnością będę do tego przepisu wracać. Pewnego smaczku dodawały chrupiące orzechy na kajmakowo-czekoladowej polewie, która była miękka, ale nie rozlewała się. Podgrzewamy na małym ogniu, często mieszając, aż składniki się połączą (nie gotujemy!). Moja Mama stwierdziła, że gdyby nie wiedziała, że to sernik, nie domyśliłaby się tego. W moim odczuciu serniczek wyszedł idealnie słodki (nie przesadzony ani w jedną, ani drugą stronę). Poważnie!:) Spód: 200 g herbatników 100 g masła Miksujemy przez chwilę, do wyraźnego połączenia po czym dodajemy po 1 jajku.
