No ja na to nie wyrażałam zgody…! Keto lody Magnum Keto lody na patyku na odgonienie jesieni Na przekór więc pogodzie i nawet ryzykując przeziębienie przygotowuję keto lody Magnum i jem je z uśmiechem na ustach, chociaż zęby szczękają na zimnie… I nawet jeśli ta sytuacja nie jest oczywista i jasno sprecyzowana, to ja będę utrzymywać, że jest tak, jak w papierach… 😀 Także mimo niezbyt sprzyjającej pogody zachęcam Was do konsumpcji lodów. Keto lody Magnum – historia prawdziwa Keto lody na patyku Przymierzałam się do tych keto magnumów jak do jeża… To znaczy od dawna wiedziałam, że je chcę (za sprawą tych zdjęć), ale pojawiało się pytanie jak tu skonstruować wersję zgodną z dietą ketogeniczną… Czy iść w jogurt kokosowy, jak we wspomnianym przepisie czy raczej w śmietankę kokosową, a może mleko kokosowe i awokado dla kremowej konsystencji…? Oto, co z tego wyszło: Jeśli podobają Wam się treści prezentowane na moim blogu i chcecie okazać wsparcie dla mojej działalności, to zachęcam do postawienia mi wirtualnej kawy za pomocą poniższego przycisku 🙂 W głowie mam tyle pomysłów na lody, a tu już jesień wkracza nieproszona ze swoimi temperaturami i deszczowymi, ponurymi dniami. Czas zabrać się do roboty i w praniu wyjdzie jaka wersja lodów jest najlepsza…