Dodatkowo: 1 białko + 2 łyżki zimnej wody 8 dobrej jakości parówek z szynki około 1/2 żółtej papryki kilka małych papryczek czerwonych (słodkie) 1-2 garści rukoli 1 mała czerwona cebula 2 ogórki konserwowe majonez ketchup musztarda Prażona cebulka: 2 średniej wielkości cebule około 1/4 łyżeczki soli 4 łyżki mąki pszennej olej do smażenia U mnie to: rukola, warstwa ketchupu, pokrojona na paseczki żółta papryka, pokrojona na półplasterki czerwona cebula, pokrojony na plasterki ogórek konserwowy, podgrzana w ciepłej wodzie parówka z szynki, plasterki czerwonej słodkiej papryki, majonez, ketchup, musztarda oraz prażona cebulka. mąki pszennej 1 jajko + 1 żółtko 2-3 łyżki oleju 1 łyżeczka soli 1/4 szkl. Każdy z nich wałkujemy, na podsypanym mąką blacie, na prostokąt długości parówki. Ten starszy nie jadł ich już kilka ładnych lat, a miał na nie ochotę już od dawna. Po lekkim przestudzeniu, nacinamy je wzdłuż, starając się nie przeciąć bułek na dwie części. Gotowe ciasto odstawiamy przykryte ściereczką na około 60 minut, do wyrośnięcia. Umieszczamy w miseczce, oprószamy solą i odstawiamy na około godzinę. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy na około 45-60 minut do wyrośnięcia. Idealne w połączeniu z dobrej jakości parówką z szynki, warzywkami i sosami. Powiem Wam, że smakowały wszystkim, nawet mnie, a ja jakoś szczególnie za hot dogami nie przepadałam nigdy – widać jakość składników ma kolosalne znaczenie 🙂 i wiecie co? Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 15-17 minut (do zezlocenia). Ten młodszy, po lekcjach angielskiego, przetłumaczył sobie nazwę i ciekawy był co to też są te gorące psy 😉 To domowy fast food w wersji slow;) Bułki przygotowałam samodzielnie. W razie gdyby cebulka nie chciała się rumienić, zwiększamy nieco moc palnika. Następnie zwijamy ciasto do środka wzdłuż dłuższych brzegów (jak na foto poniżej).