„Zostań w domu” to hasło towarzyszące nam od ponad trzech tygodni. Dzieci nie chodzą do szkoły, spora część z nas pracuje zdalnie z domu, nie spotykamy się ze znajomymi, robimy większe zakupy, by jak najrzadziej opuszczać mieszkanie. Jesteśmy zmuszeni przestrzegać odgórnie narzucanych nam zasad w trosce o własne bezpieczeństwo. Jednak nie wszystkich łatwo przekonać, by stosowali się zaleceń.
Osoby starsze i chore znajdują się w grupie ryzyka. Z uwagi na zwolnioną reakcję układu odpornościowego ich organizm nie radzi sobie z wirusem. Zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2 jest największym zagrożeniem dla zdrowia i życia osób po 65 roku życia. To waśnie w tej grupie populacyjnej odsetek zgonów sięga ponad 15 procent. To seniorzy powinni poddać się domowej kwarantannie i ograniczyć wychodzenie z domu. Jak się okazuje przekonanie ich, by stosowali się do wytycznych, nie jest takie łatwe.
Jak nakłonić je do pozostania w domu? Jak rozmawiać z osobami starszymi, tłumaczyć, jakie jest ryzyko?
Dla naszych rodziców, babć i dziadków ciosem mogą okazać się tygodnie spędzane w odosobnieniu. To samotność czasami popycha ich do wyjścia z domu, mimo iż czas temu nie sprzyja. Dzwońmy więc do nich jak najczęściej, pytajmy o samopoczucie i ich bieżące potrzeby. Podrzucając zakupy, zamieńmy z nimi kilka słów, chociażby przez okno. Jeśli nasi rodzice potrafią obsłużyć Skype lub inny komunikator umawiajmy się z nimi na wspólną poranną kawę.
Dla niektórych osób starszych niezwykle ważne jest poczucie przydatności. Możemy więc podrzucać im co jakiś czas zajęcie. Tatę lub dziadziusia poprośmy o naprawienie zegarka, zbudowanie karmnika dla ptaków, a mamę lub babcie o szycie maseczek ochronnych, torby na zakupy lub zrobienie swetra na drutach.
Aktywnym seniorom należy tłumaczyć, że krótkotrwały brak spacerów nie wpłynie na ich stan zdrowia. Domowe ćwiczenia bywają równie ciekawe i każdy z nich może znaleźć coś dla siebie. Świeżym powietrzem mogą natomiast pooddychać, wychodząc na balkon, gdzie z bezpiecznej odległości mogą poplotkować z sąsiadami.
Rozmawiając z osobami starszymi, przede wszystkim powinniśmy się odnieść do ich wieku i związanej z nim mądrości. Podkreślić, że to oni powinni być autorytetem dla młodszych i dawać im i nam dobry przykład. Po drugie uświadomić im że nie są nam obojętni, podobnie jak my im. Czy babcia chciałaby, byśmy to my narażali swoje życie i zdrowie? Na pewno nie! Odwołajmy się więc do tego, że i oni są nam potrzebni! Najważniejsze byśmy nie naskakiwali na nich, nie krzyczeli, tylko cały czas podkreślali, że nam na nich zależy, że interesujemy się nimi, a ich zdrowie jest dla nas ważne.