Panforte di Siena

Łukasz
Boże Narodzenie
20.12.2019 9:19
Panforte di Siena

SKŁADNIKI 500 g różnych orzechów (migdałów, laskowych i włoskich) 200 g suszonych fig 200 g suszonych daktyli 100 g kandyzowanej skórki pomarańczowej 100 g mąki ryżowej, kasztanowej lub po prostu pszennej 2 łyżki kakao 1 łyżeczka mielonego cynamonu ½ łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej ½ łyżeczki mielonego kardamonu ½ łyżeczki mielonych nasion kopru włoskiego ¼ łyżeczki mielonych goździków ¼ łyżeczki mielonego imbiru ¼ łyżeczki mielonej kolendry ¼ łyżeczki mielonego białego pieprzu 150 g miodu lub syropu klonowego, z daktyli albo z agawy 150 g cukru trzcinowego lub kokosowego 50 ml soku z klementynki lub pomarańczy olej kokosowy lub masło do posmarowania formy 1 łyżeczka cukru pudru (opcjonalnie do oprószenia) 🙂 Jeszcze mała uwaga na koniec: w przepisie na panforte podałem kilka fajnych zamienników, dzięki czemu możemy sprawić, aby nasze ciasto było pozbawione rafinowanego cukru oraz glutenu, czy żeby było w pełni wegańskie. 😉 Niemniej jednak dodatek kakao lub gorzkiej czekolady oraz ostrych przypraw fajnie tę słodycz panforte przełamuje i w przeciwieństwie do nugatu nie jest on w żadnym wypadku mdły. W rondelku podgrzej miód z cukrem oraz sokiem z klementynki lub pomarańczy. Ciasto przybiera zwykle formę niewysokiego dysku, który posypuje się cukrem pudrem lub pokrywa marcepanem, bo przecież syrop na bazie miodu to za mało. Przygotowując go w domu, przypomniałem sobie moje wyprawy do Italii i te wielkie słodkie bloki skrywające w sobie mnóstwo bakalii sklejonych mąką oraz miodem. Można je przechowywać przez wiele miesięcy po zawinięciu w folę lub trzymając w puszce albo słoiku. Panforte jest bowiem twarde od syropu i bakalii oraz zawiera mnóstwo korzennych przypraw, których aromat może się wydawać właśnie bardzo silny (forte). Panforte piecz przez około 45 minut w 160°C, aż na wierzchu pojawią się bąbelki powietrza. W wyborze bakalii jest pełna dowolność, chociaż najczęściej pojawiają się figi, daktyle, migdały, orzechy włoskie, laskowe i pistacje. W dodatku panforte wyjątkowo długo można przechowywać, chociaż nie wiem, kto dałby radę, tyle się powstrzymywać. Znalazłem kilka przepisów, które szczególnie przypadły mi do gustu i na ich postawie postanowiłem stworzyć własną wersję Panforte di Siena, którą obdarowałem później bliskich. W moim przepisie jest ich nawet więcej, bo nie żałowałem różnych przypraw i orzechów. Jako że już stęskniłem się za włoskimi uliczkami, postanowiłem trochę oddać ich klimat, piekąc ten piernik sieneński w domu. Zawsze prosiłem o odkrojenie choćby plasterka z wielkiego dysku i pałaszowałem go na miejscu, zapominając o bożym świecie.

➡️ Po więcej informacji i kontakt z autorem zapraszamy pod adres: https://www.food2.pl/2019/12/panforte-di-siena.html