To takie niby bułeczki/niby pizza;) Fajna forma do odrywania z pewnością sprawdzi się podczas spotkań ze znajomymi (zaznaczyć jednak muszę, że chodzi o spotkania 2 na 2;) dla większej ilości osób potrzeba będzie przygotować drugą pizzę. Ciasto: 400 g mąki do pizzy (typ 00) 1 łyżeczka cukru 1 łyżeczka soli 7 g suchych drożdży 1 szkl. passaty pomidorowej 2 ząbki czosnku 1 łyżka oleju suszona bazylia, oregano 200g żółtej mozzarelli 100-150 g tartej mozzarelli salami sól, pieprz, cukier Przynajmniej u nas było jej nam zbyt mało;) Ta pizza to propozycja idealna dla fanów ciągnącego sera, jak również dla tych, którzy lubią pizzę na grubym cieście. Każdy z nich rozpłaszczamy w dłoniach i w środek wkładamy kawałek mozzarelli (mozzarellę kroimy na tyle części ile wyszło nam kawałków ciasta). Pizzę wstawiamy do piekarnika na około 20-30 minut (do zrumienienia, ja obserwowałam pod koniec co dzieje się w piekarniku). Ciasto przykrywamy w misce ściereczką i odstawiamy na około 1-1,5 godziny do wyrośnięcia. Na koniec doprawiamy sos solą, pieprzem, około 1 łyżeczką cukru oraz ziołami: suszoną bazylią i oregano. Ja osobiście wolę pizzę tradycyjną, na cienkim cieście, ale mój mąż był zachwycony i przyznał, że z chęcią zjadłby taką pizzę ponownie. W międzyczasie przygotowujemy sos: w rondelku rozgrzewamy niewielką ilość oleju, dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek i chwilę smażymy (uwaga, by się nie przypalił). Wyrośnięte ciasto przekładamy na stolnicę i dzielimy na równe części (u mnie 14 kawałków).