Udało mi się dokonać takiego zakupu na włoskim targu zorganizowanym ostatnio w moim rodzinnym mieście i – choć serów staram się nie jeść – to tym razem nie mogłam sobie odmówić takiego rarytasu… Drugi, w postaci gofrów dyniowych będzie musiał natomiast grzecznie poczekać na swoją kolejność… 🙂 Pecorino – grzeszny składnik zapiekanki Oczywiście keto zapiekanka dyniowa nie ma wyłączności na rolę śniadania. Co prawda na przestrzeni roku pojawiły się 3 obiadowe przepisy wykorzystujące dynię: spaghetti z dynią i boczkiem, zupa krem z dyni, a ostatnio kopytka dyniowe. W keto światku kulinarnym stanowi ona częsty zastępnik makaronu równolegle z zoodles z cukinii. No i nie jest to grzech ciężki, bo w końcu sery proporcjami makroskładników wpisują się w wytyczne diety ketogenicznej. Keto zapiekanka dyniowa Dynia makaronowa podstawą zapiekanki Naturalnie, udział sera w daniu nie jest obowiązkowy. Postanowiłam więc zerwać z tym schematem i przygotowałam dwa posiłki śniadaniowe z wykorzystaniem dyni. A jest nim keto zapiekanka dyniowa, a dokładnie zapiekanka jajeczna z dynią i boczkiem. Ano dlatego, że jej miąższ składa się z podłużnych włókien, które po upieczeniu i wydłubaniu widelcem wyglądają jak wstążki spaghetti. Mi jednak – ze względu na udział jajek i boczku – najbardziej pasowała jako danie śniadaniowe.