🙂 Składniki 2 większe papryki (czerwona i żółta) 2 cukinie (lub kabaczki) 6-7 mięsistych pomidorów odrobina pikantnej papryki, ok. łyżeczka drobno posiekanej, bez pestek biała cebula duży ząbek czosnku 5 łyżek oleju lub smalcu świeży tymianek (4-5 gałązek) płaska łyżeczka słodkiej papryki w proszku pół łyżeczki wędzonej papryki 150 g chudej kiełbasy sól i pieprz do smaku pieczywo/kasza/ryż do podania W sam raz sprawdzi się na jesienne pluchy i chłody lub w zimowe dni, kiedy wrócimy głodni i zmarznięci do domu. Staramy się nie dodawać tłuszczu do smażenia, ale jeśli jest w nim bardzo mało tłuszczu, to dolewam odrobinę oleju lub smalcu. Zamiast kiełbaski możemy wykorzystać pierś z kurczaka, indyka lub łopatkę wieprzową, które również wcześniej należy podsmażyć (w przypadku łopatki należy dłużej ją później dusić, aby była miękka). To oryginalne, węgierskie przygotowuje się na bazie dobrego smalcu oraz solidnej porcji papryki w proszku. Liczba porcji 3-4 Wartości odżywcze w porcji (bez dodatków): Kalorie: 360 Białko: 11,5 g Tłuszcze: 27,5 g Węglowodany: 21,5 g Przygotowanie Zaczynamy od pokrojenia warzyw. Paprykę i cukinię kroimy w niedużą kostkę (cukinię można obrać, jeśli nie lubimy skórki). Według mnie leczo najlepiej smakuje po prostu ze świeżym pieczywem, ale można podać je również z kaszą, ryżem lub pieczonymi ziemniaczkami. Podobnie z tłuszczem, w Polsce często leczo przygotowujemy na oleju. W tym czasie kroimy kiełbasę w plasterki. Pomidory obieramy ze skórki i również kroimy w kostkę. Pozostawiamy jeszcze na około 10 minut, aby smaki się przegryzły i można podawać. I właśnie na taką lżejszą i polską wersję leczo dzisiaj wrzucam przepis, bo też takie najbardziej lubię. Co ciekawe, na Węgrzech nie dodaje się do leczo cukinii. Można zrobić od razu większą porcję i przechowywać w słoikach. W czym tkwi sekret dobrego leczo?