Madelein Carelse nie miała pojęcia, że ból zęba, które z pozoru wydawał się zwykłą dolegliwością zamieni się niebawem w największy koszmar jej życia. 42-latka otarła się o śmierć.
Madeleine mieszka w RPA. Pewnego dnia poczuła, że zaczyna boleć ją ząb. Postanowiła więc udać się do dentysty, aby szybko załatwić sprawę trwającego dyskomfortu. Od lekarza otrzymała antybiotyk i wróciła do domu. Lek nie pomógł, a jej stan zaczął się gwałtownie pogarszać.
Ból nie ustępował
W ciągu kilku dni od wizyty u dentysty ból nasilił się jeszcze bardziej. Kobieta zaczęła mieć problemy z oddychaniem, a na jej szczęce i szyi pojawiła się przerażająca czarna plama. Madelein trafiła więc do innego dentysty, który potwierdził, że jej stan jest bardzo poważny.
Kobieta natychmiast trafiła do szpitala, gdzie dowiedziała się o strasznej diagnozie. Okazało się, że zaatakowała ją groźna bakteria, która wywołuje martwicze zapalenie powięzi. Bakterie te wytwarzają toksyny, które niszczą tkankę. W wyniku zakażenia tą bakterią umiera co trzeci pacjent.
Usunięcie mięśni twarzy
Leczenie tej choroby jest bardzo trudne. Lekarze musieli usunąć wszystkie zainfekowane tkanki. W rezultacie Madeleine straciła część mięśni szczęki i szyi. Kobieta szczęśliwie przeżyła chorobę i trudne leczenie, jednak trauma z pewnością pozostanie z nią do końca życia.
Nie miała ubezpieczenia
Przykre jest również to, że kobieta w chwili trafienia do szpitala nie miała wykupionego ubezpieczenia. Z tego powodu za całe leczenie i pobyt w szpitalu musi zapłacić z własnej kieszeni. Jej przyjaciółka upubliczniła jej historię, aby zebrać pieniądze na rachunek oraz operację plastyczną Madeleine.
W związku z tym powstała strona na Facebooku “We Care For You Madeleine Club”. Na stronie widnieje wiele zdjęć kobiety. Jej stan na prawdę jest poważny. Wycięcie mięśni szczęki i szyi z pewnością wymagają dodatkowej operacji.