11-letnia Kristina, która zaginęła dzisiaj popołudniu w Mrowinach nie żyje. Jej ciało znaleziono w lesie koło Imbramowic, około 6 km od miejscowości gdzie mieszkała.
Jak podaje gazetawrocławska nieoficjalnie mogła zostać zamordowana. Dziewczynka wyszła ze szkoły i wracała do domu, który od szkoły dzieli trochę ponad kilometr.
Ostatni raz była widziana niedaleko domu. W poszukiwania zaangażowali się rodzina, znajomi i mieszkańcy wsi. Przeszukiwano wioskę, powołano sztab kryzysowy. Około godziny 20 powiedziano nam, że akcja poszukiwawcza zostaje przerwana.
Policja nie udziela żadnych informacji. W okolicy trwają intensywne działania policji.
