Polecam 🙂 Składniki: (na około 6 szt w zależności od wielkości papilotek) - 100 g masła - 100 g cukru - 100 g mąki pszennej - 2 jajka - 1 łyżeczka soku z cytryny - około 1 łyżeczki startej skórki z cytryny (z około połowy cytryny) - 1 łyżeczka cukru wanilinowego z prawdziwą wanilią - 1 pełna łyżeczka proszku do pieczenia Czas pieczenia może być różny w zależności od piekarnika (około 20 minut), pieczemy do tzw. suchego patyczka wbitego w ciasto. Dziś piekłam akurat w pośpiechu użyłam tradycyjnych ustawień, ale następnym razem postaram się Wam pokazać jak wyglądają wypieki przy użyciu pary. Gdy przestygną dowolnie dekorujemy (ja czasem jem jeszcze lekko ciepłe 😉 tak, tak wiem że to nie zdrowo, ale jak pysznie ;)). Parowe pieczenie wspomaga wyrastanie ciasta, wypieki są delikatne i miękkie w środku, gorące powietrze tworzy też chrupiącą skórkę. Cytrynowe babeczki pieczemy w nagrzanym do 180 stopni piekarniku (grzanie dół, bez termoobiegu). Dla mojej rodziny chyba też, bo babeczki jak zawsze zniknęły w mgnieniu oka. Cytrynowe babeczki zostawiamy jeszcze chwilę w wyłączonym uchylonym piekarniku. A może przygotujecie je jutro na Dzień Dziecka i zabierzecie ze sobą w plener? Następnie dodajemy sok z cytryny i startą skórkę, wlewamy rozpuszczone masło, mieszamy. Propozycja podania – odrobina bitej śmietany i listek świeżej melisy lub mięty. Do miski wbijamy jajka, dodajemy oba rodzaje cukru i dokładnie mieszamy przy użyciu ręcznej trzepaczki. Do tego odrobina bitej śmietany i listki świeżej melisy lub mięty.