Składniki na spód: 200 g ulubionych ciasteczek czekoladowych 60 g masła Składniki na masę serową: 500 g sera z wiaderka 200 g jogurtu greckiego 100 ml śmietany kremówki 1 budyń waniliowy 3 jajka M 3/4 szklanki ksylitolu/erytrolu Składniki na glazurę malinową: 200 g mrożonych malin 2 listki żelatyny 1 łyżka ksylitolu/erytrolu świeże maliny do przybrania Przygotowanie: ciasteczka rozdrobnić w malakserze lub umieścić je w woreczku strunowym i potłuc wałkiem. Upieczony sernik pozostawić na 30 minut do stygnięcia w uchylonym piekaniku, potem studzić na kratce mrożone maliny zasypać ksylitolem i postawić na ogniu, by się rozmroziły. Na koniec wbijać po jednym jajku i mieszać mikserem tylko do połączenia składników, nie dłużej masę serową wylać na przygotowany ciasteczkowy spód. Do gorącej pulpy malinowej dodać 2 listki żelatyny namoczone wcześniej w zimnej wodzie na przestudzony sernik wyłożyć galaretkę malinową. Zaręczam, że nie ma potrzeby ubijania piany z białek, mozolnego ucierania masła z 10 żółtkami, by sernik zachwycił biesiadników. Wymieszać z masłem i wyłożyć na dno tortownicy wyścielonej papierem do pieczenia.
