Wczoraj poznaliśmy już wszystkich uczestników Big Brother! Już teraz wiemy, że program będzie wzbudzał spore zainteresowanie. Każdy uczestnik jest na swój sposób charyzmatyczny, więc widzowie z pewnością nie będą się nudzić.
Nie obyło się bez kontrowersji! A to dopiero pierwszy odcinek.
Pierwszym zwracającym uwagę fragmentem programu był ten, w którym Agnieszka Woźniak-Starak, jedna z prowadzących program, doznała szoku. Kiedy Wielki Brat odezwał się po raz pierwszy okazało się, że niski, męski głos, który pamiętamy z poprzednich edycji odszedł w niepamięć.
Wielki Brat? A może Wielka Siostra?
Wielki Brat okazał się bowiem kobietą. To pierwsza taka sytuacja w historii programu. Na pytanie Agnieszki, czy jest więc Wielką Siostrą, Wielki Brat odpowiedział:
“Jestem kobietą, jestem Wielkim Bratem”.
Noc poza domem
Dwoje pierwszych uczestników programu, których poznaliśmy już tydzień temu, musieli spędzić noc poza domem Wielkiego Brata. Nie zostali uznani za mieszkańców domu. Dlaczego?
Jedna z tych osób w ogóle do domu nie wejdzie. Skoro ze sobą rywalizują o miejsce, to nie są prawnymi członkami programu. Inni natomiast mają zakaz kontaktowania się ze światem zewnętrznym, a tym samym z dwojgiem wspomnianych uczestników.
Konieczność spędzenia nocy w ogrodzie nie spodobała się uczestnikom. Ale cóż - takie są zasady programu.
Podstawieni uczestnicy
Po programie było jeszcze goręcej! Wiele osób zwróciło uwagę na fakt, iż jedna z osób, a konkretnie Łukasz Darłak z Rzeszowa jest podstawionym aktorem! Okazuje się bowiem, że chłopak grał "W11", "Detektywi", "Szkoła", "Szpital", "19+".
Trwają więc spekulacje co do tego, czy został on wybrany drogą castingową, czy po prostu podstawiony przez twórców programu. Wiele osób podważa wiarygodność tej edycji twierdząc, że uczestnicy nie są przypadkowi, a wszystko jest ustawione.
