Składniki (na 4-5 porcji) 4 filety (ok. 0,5 kg) wybranej ryby (dorsz, mintaj, miruna), świeżej lub mrożonej 4 duże marchewki (0,5 kg) 2 korzenie pietruszki pół korzenia selera jedna duża cebula 5-6 łyżek oleju 3 szklanki wody przyprawy: 3 listki laurowe, 5 kulek ziela angielskiego, 8 ziarenek pieprzu czarnego, sól, pieprz mielony, cukier pół łyżeczki słodkiej papryki mały słoiczek koncentratu pomidorowego opcjonalnie: 4-5 łyżek ketchupu pikantnego drobina soku z cytryny do smażenia ryby: bułka tarta, jajko i olej Przygotowanie Prawdopodobnie nazwano tak to danie, ponieważ Grecy jedzą dużo potraw z warzywami duszonymi w oliwie, a w tym przepisie, ogólna idea przyrządzenia i podania ryby jest właśnie taka – w duszonych warzywach z sosem pomidorowym. W wersji dla bardziej leniwych, a jednocześnie wersji beztłuszczowej, filety skrapiamy sokiem z cytryny, oprószamy ziołami, zawijamy w folię i pieczemy w piekarniku przez około 20 minut (180 stopni). W wersji tradycyjnej każdy filet doprawiamy sokiem z cytryny i ziołami i każdy kroimy w mniejsze kawałki (o szerokości około 5-6 cm). Następnie obtaczamy w rozkłóconym jajku, bułce tartej i smażymy z każdej strony na złoto na dobrze rozgrzanym oleju. Po upieczeniu rybę wyciągamy z folii i dzielimy na mniejsze kawałki ( każdy filet na 3-4 części). Możemy to robić bezpośrednio w garnku, czyli kawałki ryby “powciskać w warzywa dość ciasno. I jak to w wielu przypadkach bywa – ile domów i ile gospodyń, tyle przepisów i receptur na rybę po grecku. Przez chwilkę smażymy, a następnie podlewamy wszystko wodą, dodajemy listki laurowe, ziele angielskie, pieprz czarny, przykrywamy garnek i dusimy wszystko przez około godzinę na niewielkim ogniu. Woda w połączeniu z koncentratem i ketchupem utworzy gęsty pomidorowy sos, który obtoczy warzywa. Ryba po grecku to także kolejna potrawa, która wkrótce z pewnością pojawi się na naszych wigilijnych stołach. Po grecku tylko z nazwy, bo nic więcej z Grecją wspólnego nie ma. Ketchup podbije jeszcze smak, ale nie należy z nim przesadzać, bo danie może wyjść zbyt słodkie. Gotowe, można jeść na zimno lub podgrzać w piekarniku.