W tym czasie obierz cebulę i pokrój w drobną kostkę, dodaj do mięsa i podsmażaj, aż cebulka się zeszkli, po czym odstaw na chwilę na bok. Gdy już wszystkie pokroisz przełóż mięso i cebulę z patelni do dość dużego garnka (razem z tłuszczem i sokami z patelni), dodaj pieczarki i zacznij dusić na małym ogniu (pod przykryciem). Usuń nasiona, jeśli są duże i każdą taką ćwiartkę pokrój w plastry grubości ok. 5 milimetrów, odstaw na bok. Ja najpierw przekrawałam na pół, a potem w plasterki, bo tak wygodniej, ale możesz zrobić plastry z całych pieczarek. Najpierw pokrój drobno boczek - na początek bardzo cienkie plasterki, a potem w drobną kosteczkę. Rozgrzej na małym ogniu patelnię, wrzuć boczek i pozwól mu, aby się podsmażał na własnym tłuszczyku. W międzyczasie pokrój kiełbasę w półksiężyce o grubości ok. 3 milimetrów i dorzuć do boczku.