cukru 1/2 opakowania cukru wanilinowego 3 pełne łyżki mąki pszennej 5 pełnych łyżek mąki ziemniaczanej 3 żółtka 200 g miękkiego masła 160 ml likieru Adwokat Bita śmietana: 500 ml śmietanki 30% 2 łyżki cukru pudru 2 śmietan-fixy mąki pszennej 5 łyżek oleju 5 łyżek wody 1 łyżeczka proszku do pieczenia 3 płaskie łyżki kakao Masa ajerkoniakowa: 700 ml mleka 1 szkl. Dodatkowo: małe opakowanie okrągłych biszkopcików 2 łyżki kakao 3 łyżeczki kawy + 2 łyżki cukru Białka ze szczyptą soli ubijamy na sztywną pianę. Dodajemy dwie łyżki cukru, mieszamy (najlepiej zrobić to w małej miseczce, gdyż część ponczu posłuży do nasączenia biszkoptu, a w reszcie będziemy nasączać okrągłe biszkopty). Biszkopty namaczamy w reszcie ponczu (dosłownie po 1 sekundzie z każdej strony) i układamy obok siebie na warstwie kakao. Jeśli i Wy lubicie takie połączenia, a nie znacie jeszcze z jakiegoś powodu tego wypieku, polecam jak najszybciej to zmienić:) Biszkopt: 3 duże jajka (lub 4 M-ki) 3/4 szklanki cukru 3/4 szkl. Opcjonalnie do masy budyniowo-ajerkoniakowej można dodać też 1 łyżeczkę żelatyny rozpuszczonej w 2 łyżkach wody – myślę, że dzięki temu zabiegowi masa będzie stabilniejsza. Udostępnij Zapisz Ciasto to robiłam już dość dawno temu i szkic trochę się u mnie przeleżał, ale… co się odwlecze, to nie uciecze, więc…. Ilekroć miałam je piec, w ostatniej chwili decydowałam się na coś innego. W innym wypadku, warto dodawać go stopniowo i w razie konieczności dać go do masy troszkę mniej. Kiedy jednak ciasto przeleżało noc w lodówce, a wszystkie masy zastygły, okazało się wielkim hitem. Dwie szklanki mleka wlewamy do rondelka, dodajemy cukier oraz cukier wanilinowy i doprowadzamy do wrzenia. Kiedy w końcu je upiekłam i po kilku godzinach chciałam spróbować… zonk ! Oczywiście trzeba na szybko wymyśleć jakiś zamiennik, bo ciasto nie wyszło jak powinno. Resztę mleka mieszamy dokładnie z żółtkami oraz obiema mąkami tak by nie było grudek. Wylewamy na gotujące się mleko i mieszając energicznie, gotujemy do zgęstnienia. masa zaczęła mi spływać i rozjeżdżać się na boki.
